Fundacje w niełasce
W tym roku z 1 procenta podatku Polacy przekazali organizacjom pożytku publicznego rekordowe 480 mln zł. Ale na konta większości fundacji wpłynęły znacznie mniejsze środki niż w poprzednich latach, pisze "Dziennik Polski".
09.12.2013 | aktual.: 09.12.2013 07:04
To efekt tego, że ogromna część podatników w praktyce nie przekazuje pieniędzy organizacji, ale potrzebującym pomocy osobom prywatnym, które w danej fundacji założyły tak zwane subkonto.
W wyniku rozwoju internetu i portali społecznościowych odwrót Polaków od dotowania fundacji na rzecz pojedynczych przypadków nabiera rozpędu. Efektem jest powstawanie kolejnych instytucji (rocznie około 1,5 tys.), specjalizujących się w pomocy konkretnym osobom.
Nieprzypadkowo więc liderem w pozyskiwaniu środków z 1 proc. jest Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą", w której wszystkie pieniądze zebrane na dane dziecko trafiają na jego subkonto. W tym roku zgromadziła ona ok. 117 mln złotych, czyli ponad trzy razy więcej niż w 2008 r.
Spadają za to wpływy organizacji pomagających przez cały rok, nawet tych cieszących się najlepszą opinią. Przykładowo fundację Anny Dymnej "Mimo Wszystko" Polacy wsparli kwotą 6,2 mln, czyli połowę niższą niż w 2009 r.
Mniejsze wpływy polskich fundacji to także efekt malejącego zaufania społecznego, które dodatkowo potęgują doniesienia o marnotrawieniu pieniędzy przez niektóre z nich.