Funt poniżej 5 złotych? Brytyjska waluta będzie słaba jeszcze przez wiele miesięcy
Wszystko przez to, że Bank Anglii "wytoczył najcięższe działa ze swojego arsenału".
Kurs funta jest na najniższym poziomie od dwóch lat i zdaniem analityków walutowych, może być jeszcze tańszy. Tak sytuacja może się utrzymać nawet do końca roku. Wszystko przez to, że Bank Anglii "wytoczył najcięższe działa ze swojego arsenału".
- Od 2011 roku to prezes EBC Mario Draghi uznawany był za bankiera centralnego, który zrobi "wszystko co będzie trzeba" (słynne "whatever it takes"), by uratować strefę euro przed rozpadem. Draghi przekraczał kolejne granice. Od czwartku nie jest on jednak już osamotniony w swych działaniach, gdyż "ciężką artylerię" postanowił wytoczyć także Bank Anglii pod przewodnictwem Marka Carneya - komentuje Jakub Stasik, analityk Domu Maklerskiego XTB.
Przypomnijmy, że w czwartek Bank Anglii obniżył stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu 0,25 proc. Zapowiedział ponadto, zakrojone na szeroką skalę działania wspierające inwestycje i wzrost gospodarczy. Będzie w tym celu skupował w ciągu najbliższych 6 miesięcy obligacje skarbowe za kwotę 60 mld funtów, a także przeznaczy w ciągu półtora roku 10 mld funtów na obligacje emitowane przez firmy. Do tego dochodzą pożyczki dla banków na 100 mld funtów.
W reakcji na te zapowiedzi w dół poleciały notowania funta względem wszystkich światowych walut, także wobec złotego. Kurs spadł w pewnym momencie nawet poniżej 5,05 zł. Ostatni raz tak tanio można było wymienić złotówki na funty w połowie 2014 roku.
Notowania funta na przestrzeni ostatnich 2 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1407235418&de=1470348000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GBPPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- Nie jest wykluczone, że to dopiero początek większej przeceny brytyjskiej waluty. W najbliższych dniach kurs pary GB-PLN może spaść poniżej 5 zł - ostrzega Jakub Stasik. Jak tłumaczy, możliwe są dalsze obniżki stóp procentowych.
Podobnie ocenia sytuację Damian Rosiński, analityk Domu Maklerskiego AFS, który sugeruje, że oprocentowanie w banku centralnym może spaść do zaledwie 0,1 proc.
- Działania dowodzą ogromnej skali obaw, którą bankierzy centralni wyrażają w stosunku do kondycji gospodarki po Brexicie. Świadczy o tym wymiar obniżki prognoz PKB. Łącznie do 2019 roku jest to 2,5 pkt proc., a to największa redukcja od 20 lat. Siła przeceny funta w reakcji na "pakiet Carney'a” nie może zatem dziwić. Okres dostosowań kursu walutowego nie został jeszcze wypełniony. Może wręcz potrwać dłużej, niż zakładane przez nas dotąd kolejne 4-5 miesięcy. Słabość najpewniej przedłuży się do początków 2017 roku - podkreśla Rosiński.
