Futures: Podażowy przebieg sesji

Niedźwiedziom udało się we wtorek zainicjować silny ruch spadkowy, w wyniku którego został wygenerowany krótkoterminowy sygnał sprzedaży. Warto przypomnieć, że fala przeceny wytraciła swój impet dopiero w rejonie przedziału cenowego: 2408 – 2412 pkt.

Niedźwiedziom udało się we wtorek zainicjować silny ruch spadkowy, w wyniku którego został wygenerowany krótkoterminowy sygnał sprzedaży. Warto przypomnieć, że fala przeceny wytraciła swój impet dopiero w rejonie przedziału cenowego: 2408 – 2412 pkt.

W początkowej fazie środowych notowań wskazany przedział rzeczywiście bardzo prawidłowo wypełniał rolę zapory popytowej. Czynnikiem, który mógł jednak niepokoić było konsekwentne utrzymywanie się notowań FW20M10 poniżej czerwonej, wiarygodnej median line (wykres intradayowy kontraktów).

Ostatecznie zakres wsparcia: 2408 – 2412 pkt został naruszony, jednak ta okoliczność nie stała się pretekstem do zainicjowania kolejnej fali wyprzedaży. Co więcej, kontrakty powróciły po chwili ponad poziom: 2412 pkt. Warto w tym momencie wyeksponować fakt, że tego typu naruszenia bardzo często wyzwalają silne emocje, dzięki którym dochodzi do formowania się intradayowych punktów zwrotnych. Tym razem nie doszło jednak do wystąpienia takiej sytuacji, gdyż fala odreagowująca wytraciła swój impet już w rejonie czerwonej median line.

Kolejne fazy handlu upłynęły na ruchu bocznym, którego zakres zmienności uniemożliwiał tak naprawdę realizację jakichkolwiek strategii intradayowych.

Warto jednak nadmienić, że indeks WIG20 dotarł wczoraj do ważnej zapory popytowej: 2410 – 2418 pkt i ten fakt mógł z pewnością ograniczać aktywność strony podażowej. Z drugiej strony istnienie tak silnego wsparcia powinno mobilizować popyt do działania. Byki, przestraszone najwyraźniej wtorkową demonstracją siły swojego przeciwnika, nie były jednak chętne do podejmowania aktywnych prób ataku.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

W końcówce sesji, za sprawą silnie zniżkujących indeksów amerykańskich, niedźwiedziom udało się jednak wykreować wyrazisty ruch cenowy. W konsekwencji kontrakty dotarły do kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2369 – 2374 pkt, gdzie impet fali uległ wyczerpaniu. Ostatecznie zamknięcie FW20M10 uplasowało się na poziomie: 2396 pkt, co stanowiło ponad jednoprocentowy spadek wartości kontraktu w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia.

Można zatem stwierdzić, że po przełamaniu strefy: 2408 – 2412 pkt kontrakty „zaliczyły” w końcu następny obszar wsparcia Fibonacciego. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że rynek trochę niestandardowo zachowywał się wczoraj w rejonie: 2408 – 2412 pkt (wielokrotne naruszenia strefy, które nie generowały żadnych ruchów cenowych).

Tak czy inaczej obecnie pominąłbym zupełnie w swoich analizach w/w przedział, skupiając się głównie na obserwacji nieco wyżej umiejscowionej strefy cenowej: 2417 – 2421 pkt. Warto nadmienić, że jest to zapora podażowa zbudowana na bazie zniesienia 23.6% bieżącego ruchu spadkowego. Jej przełamanie (wraz z przebiegającą również tutaj czerwoną median line) poprawiłoby nieznacznie krótkoterminowy wizerunek wykresu, choć osobiście nie podejmowałbym jeszcze wówczas żadnych działań transakcyjnych. Utrzymywałbym zatem krótkie pozycje, a zlecenie zabezpieczające umiejscowiłbym dopiero kilka punktów ponad kolejnym zakresem oporu: 2450 – 2454 pkt. Niemniej zanegowanie strefy: 2417 – 2421 pkt (co jednak może okazać się trudnym zadaniem) wygenerowałoby stosunkowo istotne wskazanie techniczne, sugerujące tym samym możliwość wejścia kontraktów w fazę ruchu odreagowującego.

Istotnym obszarem wsparcia pozostaje obecnie przedział: 2369 – 2374 pkt. Jak mogliśmy się wczoraj przekonać strona popytowa rzeczywiście podjęła tutaj działania obronne potwierdzając w ten sposób znaczenie w/w obszaru cenowego. Byki nadal zatem powinny z nieco większym zaangażowaniem konstruować we wskazanym rejonie swoje strategie obronne. W przypadku jednak przełamania strefy (czego w obecnej sytuacji nie można wykluczyć) zwróciłbym uwagę na kolejny obszar wsparcia Fibonacciego: 2332 – 2338 pkt, gdyż, tak jak podkreślałem w swoich wczorajszych opracowaniach, wymieniony przedział ma również swoje potwierdzenie na wykresie kontynuacyjnym (tygodniowym) kontraktów.

Niestabilność obecnej sytuacji i ryzyko pojawiania się nagłych ruchów cenowych (wpływ różnych, czasami zupełnie sprzecznych wypowiedzi polityków) na pewno powinny wymusić na nas stosowanie ścisłych zleceń zabezpieczających. Tym samym mogą obecnie zdarzać się sytuacje, że rynek „wyrzuci” nas na przysłowiowym stopie, po czym nastąpi jednak kontynuacja ruch w pierwotnie zakładanym kierunku. Wkroczyliśmy zatem w fazę podwyższonej zmienności, choć jak na razie głównym beneficjentem obecnego (miejmy nadzieję przejściowego) kryzysu europejskiego pozostaje oczywiście strona podażowa.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)