Gabrysiak: ustawa o pozwach zbiorowych dobrze funkcjonuje

Co roku do sądów w Polsce wpływa od 20 do ponad 30 pozwów grupowych - wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, zaprezentowanych podczas czwartkowej debaty w PAP nt. Pozwy zbiorowe - prawo i praktyka. Dotychczas zapadło tylko kilka wyroków w I instancji.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Dane resortu pokazują, że mimo wysiłku pełnomocników i reprezentantów grup oraz sędziów, na koniec każdego roku pozostaje do rozpatrzenia podobna liczba spraw.

Możliwość składania pozwów grupowych pojawiła się w połowie 2010 r. i przez pierwsze sześć miesięcy do polskich sądów okręgowych wpłynęło 21 pozwów grupowych. Rok później wpłynęło 37 pozwów, ale na koniec roku nadal na rozpatrzenie czekało 20 spraw.

Sytuacja pogorszyła się w 2012 r., kiedy do sądów wpłynęło 35 pozwów, ale na koniec roku do rozpatrzenia pozostawało prawie tyle samo - 33 pozwy. W pierwszym półroczu ub.r. wpłynęło do sądów kolejnych 9 pozwów zbiorowych, a na koniec czerwca czekały na rozpatrzenie 28 pozwy.

Ze wszystkich 102 pozwów grupowych sądy negatywnie załatwiły 41 pozwów, tzn. odrzuciły je, oddaliły, zwróciły.

Jeszcze gorzej wyglądają statystyki dotyczące pozwów grupowych w sprawach gospodarczych, czyli składanych przez przedsiębiorców przeciwko innym przedsiębiorcom, najczęściej - o czyn nieuczciwej konkurencji. Przez trzy lata obowiązywania ustawy wpłynęło zaledwie pięć spraw, na rozpatrzenie nadal czekają trzy z nich. Pozostałe dwa pozwy zostały odrzucone przez sądy.

- Statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące pozwów zbiorowych pokazują, że entuzjazm powodów przejawiający się dużą ilością pozwów złożonych w latach 2011 i 2012 nieco gaśnie - powiedział uczestnik czwartkowej debaty w PAP adwokat Iwo Gabrysiak, partner w Wierzbowski Eversheds. Podkreślił, że ujawniają to dane za I połowę 2013 r.,

Podkreślił, że z jeszcze większą ostrożnością do pozwów grupowych podchodzą przedsiębiorcy i - jego zdaniem - można się spodziewać, że ich dystans do tej formy dochodzenia roszczeń jeszcze się zwiększy.

- Warto zadać sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje i gdzie leży przyczyna - powiedział Gabrysiak. - Ważne jest, by rozpocząć dyskusję o tym, jak instytucja pozwów działa w praktyce i co wymaga zmian: prawo, czy może sposób podejścia do tych przepisów przez samych uczestników postępowania albo sądy? - dodał.

Z ustawy wynika, że pozwy grupowe można składać w sprawach o roszczenia o ochronę konsumentów, z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych. Nie można występować grupowo w sprawach dotyczących ochrony dóbr osobistych.

Ustawa o pozwach grupowych nie jest w Polsce martwym prawem, choć też nie działa tak jak np. w USA - mówił o pozwach zbiorowych dr Marek Niedużak, adwokat przygotowujący raport o tej kwestii dla Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Ekspert zauważył, że wiele pojawiających się w Polsce opinii o tych sprawach odnosi się do doświadczeń amerykańskich - a nie powinno się ich bezrefleksyjnie przenosić na polski grunt. Chodzi np. o obawy, że przedsiębiorcy zostaną zalani pozwami, często niezasadnymi.

- Amerykańskie "class action" opiera się na mechanizmie opt-out, czyli jeden pozew obejmuje tam co do zasady wszystkie osoby, które poniosły szkodę, chyba że chcą ze sprawy wystąpić (to właśnie "opt-out"). Polskie postępowanie obejmuje natomiast tylko te osoby, które chcą wziąć w nim udział (czyli mechanizm opt-in). Oznacza to, że polskie "grupy" będą z reguły znacznie mniejsze niż "klasy", a przez to procesy będą mniej lukratywne - uważa dr Niedużak.

Adwokat wskazał, że z tego powodu polska ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym jest podobna do szwedzkiej, też opartej na zasadzie "opt-in".

Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości do połowy zeszłego roku, w pierwszych trzech latach obowiązywania ustawy w Polsce mieliśmy 102 pozwy grupowe, a w Szwecji w ciągu pierwszych sześciu lat obowiązywania ustawy o postępowaniu grupowym takich pozwów wniesiono zaledwie kilkanaście. - Na takim tle liczba dochodzonych w Polsce roszczeń wygląda dobrze - ustawa nie jest martwym prawem - uznał ekspert.

Odnosząc się do tezy o długotrwałości polskich postępowań z pozwów zbiorowych dr Niedużak wskazał na szacunki procesów amerykańskich.

- Przeciętny proces "class action" trwa normalnie dwa-trzy lata (to szacunki kancelarii Shepherd, Finkelman, Miller & Shah). Według raportu dotyczącego pozwów klasowych toczących się w Kalifornii w latach 2000-06 średni okres trwania takiego sporu wyniósł tam ok. 16 miesięcy (jak wskazuje raport z 2009 r. dla Judicial Council of California, który uwzględniał wszystkie tego typu sprawy z tego stanu). Na tym tle praktyka Polska nie szokuje długością postępowań - uznał.

W jego opinii istotna różnica dotyczy nie czasu trwania procesu, ale tego, ile spraw jest załatwianych polubownie w Polsce, a ile w USA. Jak podkreślił, za Atlantykiem ponad 90 proc. spraw cywilnych kończy się ugodą i dlatego trwają one krócej.

- Wysoki odsetek ugód przypisuje się z reguły chęci uniknięcia wysokich kosztów postępowania sądowego oraz zmuszenia stron do wymiany informacji przed rozprawą - dodał.

Dr Niedużak ubolewał, że polskie prawo nie zawiera skutecznego mechanizmu, który skłaniałby strony do polubownego rozwiązywania spraw grupowych. - Być może nad tym trzeba pomyśleć - dodał.

Dotychczas zapadło w sądach I instancji tylko kilka wyroków dotyczących pozwów zbiorowych, z tego dwa zapadły przed Sądem Okręgowym w Opolu, jeden przed Sądem Okręgowym w Łodzi. Od niektórych z nich pozwani zapowiedzieli apelację.

Najgłośniejszy wyrok zapadł w sprawie pozwu grupowego przeciw BRE Bankowi. Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł w lipcu ub.r., że bank powinien zapłacić grupie 1247 klientów odszkodowanie za zawyżone oprocentowanie rat kredytu hipotecznego.

W lipcu ub.r. zapadł również inny wyrok z pozwu grupowego przeciwko firmie turystycznej Nowa Itaka. Sąd Okręgowy w Opolu uwzględnił pozew 14 turystów, którzy domagali się zwrotu kosztów wycieczki do Kenii. Miesiąc wcześniej ten sam SO oddalił pozew wytoczony przez grupę 133 powodzian z Kędzierzyna-Koźla przeciwko gminie i powiatowi.

Spośród dwóch pozwów odrzuconych przez sądy w sprawach gospodarczych jeden został złożony przez pośredników ubezpieczeniowych i finansowych przeciwko towarzystwu ubezpieczeniowemu Link4, drugi - pozew 15 wydawców - był złożony przeciwko administratorowi serwisu Chomikuj.pl - spółce FS File Solutions.

Obecnie trwają m.in. postępowania z pozwu grupowego przeciwko członkom zarządu Amber Gold Sp. z o.o. oraz przeciwko członkowi zarządu spółki Finroyal.

W środę do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął pozew grupowy 104 osób przeciwko Skandia Życie TU S.A. Grupę reprezentuje Miejski Rzecznik Konsumentów w Szczecinie Longina Kaczmarek. Rzecznik podjęła się także roli reprezentanta grupy konsumentów w postępowaniu grupowym przeciwko AXA Życie TU S.A. Przyjmuje również zgłoszenia - jako reprezentant grupy - od osób poszkodowanych działalnością spółki Pomocna Pożyczka sp. z o.o. (poprzednia nazwa: Polska Korporacja Finansowa Skarbiec sp. z o.o., spółka znana również pod marką handlową "Dobra Pożyczka").

W listopadzie ub.r. do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął pozew zbiorowy przeciwko Aegon TU na Życie SA. Reprezentowana przez Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Warszawie Małgorzatę Rothert grupa 168 konsumentów domaga się od ubezpieczyciela zwrotu opłat likwidacyjnych pobranych z ich rachunków.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich