Gdzie na grzyby? Oto grzybowa mapa Polski
Kilka dni deszczu, wysokie temperatury i już są. Grzyby pojawiły się w polskich lasach. W niektórych rejonach można w ciągu godziny zebrać do koszyka blisko 200 okazów. W innych cały dzień chodzenia nie przyniesie ani jednego grzyba. Oto grzybowa mapa Polski.
26.09.2019 | aktual.: 27.09.2019 12:44
Gdzie w tym tygodniu warto wybrać się po grzyby? Poprawna odpowiedź brzmi: praktycznie wszędzie. W zdecydowanej większości Polski w lasach grzybiarze mają prawdziwy raj. Jak wynika z informacji serwisu Grzyby.pl, prawdziwy wysyp trwa głównie w zachodniej i centralnej części Polski. Złe informacje czekają za to na grzybiarzy ze wschodu: w lasach można znaleźć niewiele okazów.
Mapa powstała na bazie informacji od grzybiarzy, którzy swoje lokalizacje oznaczają w serwisie Grzyby.pl. Pokazuje stan w lasach na 26. września. Byłeś na grzybach? Pochwal się swoimi zbiorami. Zdjęcie i miejsce wyślij za pośrednictwem formularza na stronie dziejesie.wp.pl.
Jak czytać mapę? Im ciemniejszy odcień koloru czerwonego, tym więcej grzybów udaje się znaleźć w ciągu jednej godziny chodzenia po lesie. Kolorem czarnym są oznaczone regiony, z których grzybiarze nie wysyłają zbyt wielu informacji o okazach. A to może wskazywać, że jest ich wyjątkowo mało. Czy to oznacza, że nie warto wychodzić tam na grzyby? Wręcz przeciwnie. Nie można jednak mówić o wysypie.
Najwięcej szczęśliwych grzybiarzy jest w tej chwili w województwie opolskim. Wystarczy krótki wyjazd z Opola lub spacer w okolicach Namysłowa, by mieć sporo do zbierania. Tutaj odwiedzający las ładują do koszyków średnio po 150 okazów w ciągu godziny. Gdzie nie spojrzą, tam grzyby.
Zobacz także: Gdzie na grzyby? Wykręcać czy wycinać? Tłumaczy Anna Malinowska z Lasów Państwowych
Co ciekawe, na brak grzybów nie powinni narzekać też mieszkańcy Łodzi i Warszawy. W województwie łódzkim jest kilkanaście miejsc, które w tej chwili polecają sami grzybiarze. Szczęścia warto szukać np. w rejonie Skierniewic i Tomaszowa Mazowieckiego. Średnio w ciągu godziny wytrawnym zbieraczom udaje się znaleźć od 100 do 120 okazów. W obu regionach dominują borowiki i podgrzybki.
Sporo do koszyka będą mogli włożyć też ci, którzy na grzyby wybiorą się w województwach zachodniopomorskim i pomorskim. Tutaj rekordzista uzbierał ponad 400 podgrzybków w zaledwie trzy godziny. Dobre do zbierania będą okolice Szczecina - Gryfino, Goleniów, ale również leżący niedaleko Drawskiego Parku Krajobrazowego Szczecinek. Na Pomorzu z kolei warto zerknąć w kierunku Tłuczewa, Czerska i w okolicach miejscowości Smażyno.
Również mieszkańcy Wielkopolski powinni spodziewać się dobrych zbiorów. Chodzież oraz Chojno i ich okoliczne lasy to dobry wybór. Udaje się zwykle zebrać od 40 do 80 okazów. Nieco mniej niż dalej na zachodzie, ale to wciąż obfite grzybobranie.
Mieszkańcy pozostałych województw muszą uzbroić się w cierpliwość. Od 5 do maksymalnie 10 grzybów w godzinę - to wszystko, na co mogą liczyć. Czarne miejsca oznaczają regiony, w których grzybiarze nie pokazują okazałych zbiorów.
Co ciekawe, na liście słabszych miejsc do zbierania grzybów są takie województwa jak warmińsko-mazurskie, podlaskie i podkarpackie. Grzybiarze znajdują tam po długich poszukiwaniach ledwo kilka okazów. Często - jak sami informują - są już dawno uschnięte lub robaczywe.
"Wysyp grzybów jest w przeważającym stopniu określany przez przebieg pogody, zwłaszcza układ opadów i temperatury w poprzedzającym okresie. Niewątpliwie najwięcej i najciekawiej jest jesienią. W zależności od pogody w danym roku wysyp może mieć miejsce już w sierpniu albo dopiero w październiku" - tłumaczy Marek Snowarski, twórca serwisu dla grzybiarzy Grzyby.pl.
"Można już stwierdzić, że jest to bardzo udany letnio-jesienny wysyp na większej części Polski" - komentuje. "Jedynie wschód Polski (…) jest jeszcze poszkodowany. Jednak nic nie jest jeszcze przesądzone. Długoterminowe prognozy meteorologiczne nie wieszczą niczego złego. Przynajmniej do połowy października należy zachować spokój" - dodaje w swoim komentarzu synoptyka grzybowego.
Jaką ma radę dla osób, które się wybiorą do lasu? "Przede wszystkim poleciłbym ostrożność i zbieranie wyłącznie gatunków bardzo dobrze znanych danej osobie. Bardzo rozważnie można rozszerzać repertuar zbieranych grzybów. Jest to jednak droga dla nielicznych. Takich, którzy chcą i potrafią rozszerzyć swoją wiedzę o grzybach. Nie jest to specjalnie trudne, wymaga jednak sporo czasu, staranności i dociekliwości" - zaznacza.