Giełda w dół
Wall Street zanotowała w poniedziałek spore spadki pod wpływem negatywnych danych z rynków spoza USA, głównie w Azji, a także słabych wyników niektórych amerykańskich spółek.
17.08.2009 | aktual.: 18.08.2009 07:03
Inwestorzy wyrazili obawę, iż zbyt pośpiesznie ogłoszono koniec recesji.
Informacje napływające z Japonii pokazywały, że tamtejsza gospodarka nabiera tempa, jednak wzrost jest niższy, niż się spodziewano.
Na rynku w USA na nastroje inwestorów najbardziej wpłynęły niższe od prognozowanych wyniki sieci marketów budowlanych Lowe's. Negatywnie odbiło się to również na konkurencji: spadły akcje Home Depot, innej sieci sklepów z materiałami budowlanymi.
Główny indeks giełdowy w USA Dow Jones Industrial Average stracił 186,06 pkt., czyli 2 proc., i zakończył sesję na poziomie 9 135,34 pkt.
Szerszy wskaźnik Standard & Poor's 500 spadł o 24,36 pkt., czyli 2,43 proc., do poziomu 979,73 pkt.
Technologiczny Nasdaq zmniejszył się o 54,68 pkt., czyli 2,75 pkt., do poziomu 1 930,84 pkt.
Dla Dow i S&P500 był to najgorszy dzień na parkiecie od 2 lipca. (PAP)