Giełdowym spółkom ucieka przetarg na 180 mln zł
Resort edukacji przesunął termin składania
ofert w jednym z największych przetargów na oprogramowanie. Unijna
kasa jest zagrożona - akcentuje "Puls Biznesu".
16.09.2008 | aktual.: 16.09.2008 06:57
Comarch, Sygnity, Wasko, Talex, WSiP - m.in. te giełdowe spółki mają szansę zarobić na dostawach oprogramowania edukacyjnego dla 20 tys. szkół w całej Polsce. Według gazety, wart 180 mln zł (w większości unijnych pieniędzy) przetarg napotyka jednak kolejne przeszkody.
Resort edukacji w ostatniej chwili przesunął z 15 na 23 września termin składania ofert w tym projekcie. Potencjalni oferenci zaczynają się niepokoić, czy przy tym podejściu ministerstwa przetarg będzie można zakończyć sukcesem.
_ Zakończenie dostaw musi nastąpić nie później niż do 30 listopada 2008 r. To bardzo mało czasu. Może się okazać, że kolejne przesunięcia terminów i procedur sprawią, że dotrzymanie tego terminu będzie nierealne _ - mówi "PB" przedstawiciel jednego z konsorcjów biorących udział w projekcie.
Potwierdzają to inni oferenci, bojąc się też, by resort nie unieważnił przetargu. Jest bowiem niewygodny. Część przedstawicieli MEN chciała jego unieważnienia już w czerwcu br.
Jak dowiedział się "Puls Biznesu" od swoich informatorów, pieniądze zamiast na oprogramowanie miały iść na centra kształcenia wiejskiego.