Trwa ładowanie...
Dom Maklerski BOŚ
kurs
23-11-2009 12:22

Gołębi członek FED znów daje o sobie znać

O Jamesie Bullardzie z oddziału FED w St. Louis inwestorzy usłyszeli w ubiegłym tygodniu, kiedy to w jednym z wywiadów przyznał, iż bank centralny nie powinien się spieszyć z podwyżkami stóp, a gdyż pewną formą zaostrzenia polityki monetarnej będzie już wycofanie się z programów ilościowych (zakupów obligacji).

Gołębi członek FED znów daje o sobie znaćŹródło: DM BOŚ
dx43xnn
dx43xnn

Wczoraj poszedł dalej, dodając, iż FED nie powinien kończyć wspomnianego programu "quantitative easing" wartego 1,25 bln USD, w planowanym terminie do marca 2010 r., a pozostawić go otwartym, co będzie sygnałem dla rynków, iż bank centralny cały czas jest gotów pomagać gospodarce w wydobyciu się z bolesnej recesji. To niemal ultra-gołębia wypowiedź ze strony FED, a jej znaczenie jest o tyle większe, iż w 2010 r. James Bullard wchodzi do FOMC i będzie miał prawo głosu na posiedzeniach banku centralnego. W efekcie na reakcję rynków nie trzeba było długo czekać. Mimo, że Japończycy dzisiaj świętowali, to przy mniejszej płynności notowania dolara automatycznie poszły w dół, a inwestorzy odnowili spekulacje oparte o carry-trade poprzez zakupy walut wyżej oprocentowanych, akcji i surowców (w tym na rynkach emerging markets).

Kurs EUR/USD, który jeszcze w piątek zakończył sesję w okolicach wskazywanego oporu na 1,4860, dzisiaj rano zbliżył się w rejon 1,50. Na nowe szczyty wspięły się notowania złota (1.167,5 USD za uncję), a w kraju nasza waluta zyskała (euro spadło poniżej 4,12 zł, dolar pokonał 2,75 zł, a frank był wart średnio 2,7250 zł). Nieznacznym wsparciem dla EUR/USD stały się także listopadowe szacunki PMI dla Niemiec, które były nieco lepsze od oczekiwań. W strefie euro nieco gorzej wypadł jednak indeks PMI dla przemysłu (wzrósł jedynie do 51 pkt.), a lepiej dla usług (zwyżka do 53,2 pkt.)

W regionie kluczowe będą dzisiaj wyniki posiedzenia Węgierskiego Banku Centralnego, gdzie może dojść do obniżki stóp procentowych o 50 p.b. Dobre informacje nadeszły w weekend z Rumunii, gdzie w I turze wyborów prowadzi dotychczasowy prezydent (6 XII zmierzy się on z kandydatem lewicy). W kraju inwestorzy będą pomału szykować się na zaplanowane na środę dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu, oraz posiedzenie RPP. Nie można też wykluczyć, iż przy założeniu utrzymania się lepszych nastrojów, rynek będzie pomału dyskontował fakt publikacji danych o PKB za III kwartał w Polsce, które ukażą się 30 listopada.

EUR/PLN
Mocny spadek dzisiaj rano sprawił, iż na dziennym wykresie powstała formacja gwiazdy wieczornej, a dzisiejsza świeca spadkowa zniwelowała już z naddatkiem osłabienie złotego z piątku do 4,1630. Spadek zatrzymał się w rejonie 4,1140-4,12, który w pierwszej połowie ubiegłego tygodnia był wskazywany jako opór. Wskaźniki 4H są jednak w wyraźnych trendach spadkowych. Ewentualna korekta może być, zatem bardzo krótka i w ciągu kolejnych godzin rynek będzie zmierzać do 4,10.

dx43xnn

USD/PLN
Sytuacja podobna jak w przypadku EUR/PLN. Dzisiejszy spadek wygenerował formację gwiazdy wieczornej na dziennym wykresie, a czarna świeca zniwelowała z naddatkiem osłabienie złotego z piątku. Rynek spadł w okolice 2,7450-2,75 zł, które wcześniej były traktowane jako opór (obecnie wsparcie). Wskaźniki 4H są jednak w silnych trendach spadkowych, co sugeruje, iż po ewentualnej drobnej korekcie, w kolejnych godzinach możemy testować okolice kolejnych wsparć w rejonie 2,73.

EUR/USD
Z koncepcji spadku poniżej 1,48, która była forsowana w piątek po południu, nie pozostało wiele. Nieoczekiwany impuls (wypowiedź członka FED w niedzielę) sprawił, iż wróciła koncepcja testowania strefy 1,50-1,5050, do której w zasadzie już się zbliżyliśmy. Wskaźniki 4H potwierdzają siłę trendu wzrostowego, co teoretycznie daje szanse na to, aby jeszcze dzisiaj przetestować okolice 1,5050-60, czyli szczytów z 23 X i 10 XI. Trudno obecnie określić, jak ta operacja się zakończy, niemniej są pewne szanse, aby EUR/USD dotarł w kolejnych dniach nawet do 1,5160, gdzie znajduje się 76,4 proc. zniesienie Fibonacciego fali spadkowej z jesieni ub.r. Wciąż jednak większe prawdopodobieństwo jest dla utrzymania konsolidacji 1,4800-1,5050.

GBP/USD
Funt poszedł dzisiaj w górę w ślad za ożywieniem na pozostałych walutach carry. Wskaźniki na 4H pokazują budowanie się trendu wzrostowego. Warto jednak zwrócić uwagę na istotność strefy oporu już od 1,6600 do 1,6650, a także obserwowaną fundamentalną słabość funta na przestrzeni ostatnich 2 tygodni. Ma ona związek m.in. ze spekulacjami wokół nadmiernego zadłużenia Wielkiej Brytanii, które może negatywnie odbić się na ratingach tego kraju.

Marek Rogalski
analityk
DM BOŚ (BOSSA FX)

dx43xnn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dx43xnn