Gorące biurka coraz bardziej popularne
Coraz więcej firm zarówno na świecie, jak i w Polsce decyduje się na wprowadzenie w swoich biurach innej organizacji pracy nazywanej hot desking lub centrum mobilności. Główną cechą tego systemu jest to, iż często nieobecni pracownicy nie posiadają własnego, stałego miejsca pracy w firmie, a w razie potrzeby korzystają z wolnego aktualnie stanowiska.
17.05.2011 | aktual.: 17.05.2011 15:42
Hot desking sprawdza się w przypadku pracowników, którzy ze względu na rodzaj wykonywanych zadań większość czasu przebywają poza biurem, na spotkaniach z klientami. Często korzystają z niego firmy konsultingowe oraz działy sprzedażowe, których pracownicy często podróżują. W tradycyjnym systemie organizacji pracy biurowej ich biurka przez długi czas stałyby puste, a pracodawca ponosiłby przez to zbędne koszty.
Dzięki systemowi gorących biurek powierzchnia biura może być znacznie mniejsza, co przy stale rosnących czynszach daje duże oszczędności. Szacuje się, że w mobilnych biurach koszty wynajmu, wyposażenia i utrzymania są nawet o 30% niższe niż w tradycyjnych miejscach pracy.
Drugą ważną zaletą hot deskingu jest stymulowanie współpracy, samodzielności i kreatywności pracowników. Biuro, w którym nikt nie ma przypisanego miejsca, przestaje być miejscem, w którym pije się kawę i prowadzi pogawędki ze stałymi współpracownikami. Mobilni pracownicy traktują biuro jako miejsce wykonania określonego zadania w określonym czasie, co znacznie podnosi ich efektywność.
W 10% biur w Polsce pracownicy nie mają przypisanych, stałych miejsc pracy. Można się spodziewać, że w najbliższych latach zalety gorących biurek zaczną doceniać kolejne firmy i branże. Pod koniec 2011 r. na świecie ma być ponad 1 mld mobilnych pracowników, o 20% więcej niż w 2005 r. W przyszłości hot desking ma być wykorzystywany w 30-40% wielkich korporacji.
ES