Gróbarczyk: pierwszy krok - ustalenie kompetencji resortu gospodarki morskiej
Ustalenie kompetencji nowego resortu, a następnie realizację założeń dotyczących odbudowy gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej - zapowiedział w poniedziałek nowo powołany minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
16.11.2015 22:00
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał Marka Gróbarczyka na stanowisko Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Nowy resort został wydzielony z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju (MIR), w którym za tę tematykę odpowiadała wiceminister Dorota Pyć.
Ok. godz. 16 Marek Gróbarczyk razem z Andrzejem Adamczykiem, powołanym na stanowisko ministra infrastruktury i budownictwa (także zostało wydzielone z MIR), przejęli kierowanie resortem od dotychczasowej minister infrastruktury Marii Wasiak (PO). Spotkanie b. minister z nowymi ministrami odbyło się za zamkniętymi drzwiami w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju i trwało ponad godzinę.
Następnie Gróbarczyk spotkał się z dotychczasową wiceminister infrastruktury i rozwoju odpowiedzialną za sprawy gospodarki morskiej Dorotą Pyć.
Jak podkreślił szef nowego resortu, jego pierwszym zadaniem będzie sprecyzowanie kompetencji resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
"To wymaga przynajmniej zabrania kompetencji z czterech, a nawet pięciu ministerstw. W skład tego ministerstwa musi wejść żegluga śródlądowa i morska, musi wejść nadzór właścicielski nad stoczniami, portami, urzędami morskimi, musi się w nim znaleźć element dotyczący funduszy unijnych oraz negocjacji unijnych, musi być oczywiście także część ochrony środowiska odpowiedzialna za gospodarkę wodną i kompetencje związane z wydatkowaniem środków UE w tych obszarach. I w tym kształcie można podejmować wiążące decyzje, bo do tej pory brakowało kompetencji w ramach Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju" - powiedział wieczorem PAP Gróbarczyk.
Dodał, że po zorganizowaniu ministerstwa będzie chciał rozpocząć realizację programowych założeń dotyczących resortu gospodarki morskiej. Założenia te opierają się na odbudowie pięciu komplementarnych elementów branży: przemysłu stoczniowego, narodowych przewoźników morskich, rybołówstwa, polityki portowej i rozwoju szkolnictwa morskiego.
Powołanie nowego resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej było zapowiadane przez polityków PiS od ponad roku. Gróbarczyk, który stanął na czele nowego resortu, ma 47 lat. Choć urodzony w Nowym Sączu, związał się polskim wybrzeżem i ze Szczecinem - właśnie tu znalazł pierwszą pracę na statku, jako mechanik.
Gróbarczyk jest absolwentem Wydziału Eksploatacji Siłowni Okrętowych gdyńskiej uczelni. Ukończył także studia podyplomowe w Akademii Rolniczo-Technicznej w Bydgoszczy na kierunku telekomunikacja cyfrowa. Po studiach pływał na statkach zagranicznych armatorów.
Od 13 sierpnia 2007 do 16 listopada 2007 r. sprawował urząd ministra gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Gdy odszedł z rządu, był doradcą w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2011 r. został wybrany przez Radę Polityczną PiS w skład komitetu politycznego tej partii.
Gróbarczyk opowiada się za budową kanału przez Mierzeję Wiślaną. Jeszcze jako minister gospodarki morskiej przyjął plan budowy takiego toru żeglugowego. Jego zdaniem gdyby PiS pozostało przy władzy, to inwestycja byłaby już zakończona.
W PE, w którym zasiadał po raz drugi, zajmował się m.in. sprawami związanymi z gospodarką morską. PE przyjął jego poprawkę zmieniającą kontrolę kutrów tak, by były one przeprowadzane proporcjonalnie do wielkości flot w poszczególnych państwach członkowskich.
W kraju angażował się w zabiegi o budowę gazoportu w Świnoujściu, o powstaniu którego zadecydował rząd PiS, drogi ekspresowej S3, a także - na forum unijnym - upominał się o interesy polskich rybaków i rolników. Podczas budowy rurociągu Nord Stream utworzył m.in. stronę internetową poświęconą tej inwestycji, był organizatorem konferencji na temat konsekwencji i zagrożeń dla Polski związanych z tą budową.