GUS: we wrześniu ceny spadły o 0,3 proc. wobec sierpnia
We wrześniu br. ceny spadły o 0,3 proc. wobec sierpnia br., a nie o 0,2 proc., jak podawano wcześniej w tzw. szybkim szacunku - wynika z czwartkowego komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego. W ujęciu rocznym ceny spadły o 0,8 proc., co jest zgodne z publikowanymi wcześniej danymi.
15.10.2015 14:30
GUS zaznaczył, że w poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen.
"W poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen. Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie niższe ceny w zakresie transportu (o 3,2 proc.), rekreacji i kultury (o 1,8 proc.) oraz mieszkania (o 0,3 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,27 pkt. proc., 0,12 pkt. proc. i 0,07 pkt. proc." - poinformował GUS.
Zgodnie z danymi urzędu statystycznego podwyżki cen żywności (o 0,7 proc.), a także odzieży i obuwia (o 0,9 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,15 pkt. proc. i 0,05 pkt proc.
GUS podał, że ceny żywności wzrosły we wrześniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,7 proc., wobec spadku o 0,8 proc. w sierpniu br. Najbardziej podrożały warzywa (o 6,6 proc.) i cukier (o 4,2 proc.). Obniżyły się natomiast ceny masła (o 1,8 proc.), owoców (o 1,6 proc.), ryżu (o 1 proc.) oraz pieczywa (o 0,1 proc.).
"Zanotowano nieznaczny wzrost cen wyrobów tytoniowych (o 0,1 proc.). Ceny napojów alkoholowych pozostały natomiast na poziomie notowanym w poprzednim miesiącu" - zaznaczono.
Według GUS koniec wyprzedaży kolekcji wiosenno - letniej, a także wprowadzenie na rynek nowej kolekcji jesienno - zimowej spowodowało, iż we wrześniu br. ceny obuwia i odzieży ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 1,5 proc. i 0,7 proc. wyższym niż w sierpniu br.
Ceny towarów i usług związanych z mieszkaniem obniżyły się we wrześniu br. o 0,3 proc., opłaty związane ze zdrowiem były niższe niż w sierpniu br. o 0,1 proc.
"Ceny w zakresie transportu były niższe niż w sierpniu br. o 3,2 proc., głównie w wyniku obniżek cen paliw do prywatnych środków transportu (przeciętnie o 4,8 proc., w tym benzyny - o 5,2 proc., gazu ciekłego - o 4,3 proc., a oleju napędowego - o 4 proc.). Mniej niż w poprzednim miesiącu płacono również za usługi transportowe (o 3,4 proc.). Odnotowano natomiast wzrost opłat za samochody osobowe (o 0,7 proc.)" - wskazano w komunikacie.
Opłaty związane z łącznością były we wrześniu niższe o 0,2 proc., a ceny towarów i usług związanych z rekreacją i kulturą były niższe o 1,8 proc. niż w sierpniu. GUS zauważył, że w związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego opłaty dotyczące edukacji wzrosły o 0,5 proc. Natomiast ceny w restauracjach i hotelach wzrosły o 0,1 proc. Podniesiono też opłaty za wyżywienie w stołówkach o 0,4 proc. Z kolei usługi w zakresie zakwaterowania potaniały o 0,4 proc.
Według GUS licząc w ujęciu rocznym deflacja we wrześniu wyniosła 0,8 proc., w tym ceny towarów spadły o 1,5 proc., a usług wzrosły o 1,1 proc.
"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miały obniżki opłat związanych z transportem (o 10 proc.), niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,4 proc.) oraz żywności i napojów bezalkoholowych (o 0,2 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,91 pkt proc., 0,23 pkt proc. i 0,04 pkt proc." - napisano.
"Wzrosty cen związanych ze zdrowiem (o 2,3 proc.), a także mieszkaniem (o 0,3 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,12 pkt proc. i 0,08 pkt proc." - dodano.
Zgodnie z opublikowanym po raz pierwszy na początku października eksperymentalnym, tzw. szybkim szacunkiem inflacji, ceny we wrześniu 2015 r. w stosunku do poprzedniego miesiąca obniżyły się o 0,2 proc., a w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku obniżyły się o 0,8 proc.
Dane te zaskoczyły ekonomistów, którzy spodziewali się deflacji na poziomie 0,6 proc. w ujęciu rocznym i utrzymaniu cen w ujęciu miesięcznym. Eksperci tłumaczyli inny od oczekiwanego wynik spadkiem cen paliw w związku z utrzymującymi się na niskim poziomie cenami surowców.
Minister finansów Mateusz Szczurek powiedział w czwartek dziennikarzom, że deflacja powinna ustąpić na przełomie listopada i grudnia, a pod koniec roku wzrost cen może przekroczyć 0,4 proc.
"Na przełomie listopada i grudnia przewidujemy ustąpienie deflacji, a na koniec roku poziom inflacji sięgający, a nawet przekraczający, 0,4 proc. To jest powolny powrót do celu NBP (2,5 proc.), ale będzie bardzo widoczny pod koniec tego roku i jeszcze mocniej w następnym. A to w dużej mierze dzięki doskonałej sytuacji na rynku pracy" - powiedział szef resortu finansów.