Gwiazda na piątkę

Kolejna światowa gwiazda zareklamuje w Polsce bank. Po Dannym de Vito, Banderasie czy Gerardzie Depardieu teraz przyszedł czas Juliette Binoche. Aktorka będzie twarzą Credit Agricole, czyli następcy Lukas Banku.

Gwiazda na piątkę
Źródło zdjęć: © AKPA

13.10.2011 | aktual.: 13.10.2011 16:31

Juliette Binoche powinna być doskonale znana fanom kina. W latach 90. grała w filmach Kieślowskiego, za rolę w "Angielskim pacjencie" dostała Oskara, a u boku Johnego Deppa zagrała w "Czekoladzie". Do Polski sprowadził ją Jędrzej Marciniak, który wcześniej w hurtowych ilościach zapraszał gwiazdy do udziału w reklamówkach BZ WBK.

- Zależało nam, aby znaleźć kogoś, kto będzie łączył Polskę i Francję. Wybór od razu padł na Juliette Binoche. Jej babcia urodziła się w Częstochowie, a sama Juliette jest honorową obywatelką tego miasta. Poza tym wszyscy pamiętamy ją z doskonałej roli w filmie Krzysztofa Kieślowskiego "Trzy kolory. Niebieski" - tłumaczy Jędrzej Marciniak, członek zarządu Credit Agricole odpowiedzialny za marketing.

Bank zdecydował się na Binoche po serii badań marketingowych. To one zadecydowały, że będzie odpowiednia by stary Lukas został zastąpiony przez francuski Credit Agricole. Aktorka w badaniach wyprzedziła między innymi Sophie Marceau czy Audrey Tautou. Co ciekawe w pierwsza reklama konwencją nawiązuje do filmu..."Amelia".

Pierwsze spoty z francuską gwiazdą zobaczymy 18 października. Kampania ma pomóc bankowi gładko przejść z kojarzonego głównie z kredytami gotówkowymi i konsumenckimi Lukas Banku do uniwersalnego Credit Agricole. Nic więc dziwnego, że kampania ma skupić się na promowaniu kont dla osób młodych oraz depozytów. Zmieni się też hasło reklamowe. Zamiast "Tak powinno być w każdym banku", Credit Agricole stawia na "Prosto i z sensem".

Nowych klientów do zakładania konta ma zachęcać nie tylko francuska gwiazda i hasło, ale też oferta. Chcąc zachęcić młode osoby do założenia ROR-a Credit Agricole już proponuje darmowe konto z 500 zł debetem i kilkoma tysiącami bezpłatnych bankomatów. Do tego atrakcyjny kredyt na prawo jazdy. Francuzi mocniej niż dotychczas chcą też wejść na rynek kredytów hipotecznych (marża nawet poniżej 1 proc., zerowa prowizja).

- Nie zmieniamy tylko nazwy i marki. Zmieniana jest cała filozofia. Chcemy być bankiem uniwersalnym. Pod to powstała strategia biznesowa rozpisana do 2014 roku. Dlatego stawiamy na produkty, które wiążą klienta z bankiem: konta, kredyty hipoteczne, depozyty - mówi Izabela Mościcka, rzeczniczka Credit Agricole.

Bank odnowi dlatego wnętrza placówek, tak by z klientem można było porozmawiać i coś mu doradzić, a nie tylko sprzedać. Chce mieć też więcej oddziałów. Ich liczba z 450 dzisiejszych do 2014 roku ma się powiększyć o kolejne 150. Do tego 300 tys. nowych rachunków i program zniżkowy w skład, którego wejdzie nawet 10 tysięcy sklepów. Bank chce by nie były to tylko duże sieci handlowe, ale na przykład lokalny fryzjer czy dentysta, który jest sąsiadem oddziału Credit Agricole.

- Mamy ambicję być piątym najlepszym bankiem uniwersalnym w Polsce - mówi śmiało Izabela Mościcka.
W rankingu miesięcznika "Bank" za rok 2010 Credit Agricole (wtedy jeszcze Lukas Bank) zajmował 17 pozycję na liście największych polskich banków z aktywami 12,3 mld zł. Piąty obecnie BZ WBK ma 52 mld zł aktywów.

credit agricolejuliette binochelukas bank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)