Hedegaard otwarcie o wycofaniu z rynku części pozwoleń na emisję CO2
KE zbada możliwość wycofania "na stałe" z rynku UE części pozwoleń na emisję CO2 - oświadczyła komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard. Komisarz po raz pierwszy otwarcie mówiła o bezpowrotnym usunięciu z rynku części pozwoleń, dotąd mowa była o przesunięciu.
Hedegaard zaznaczyła, że jej zapowiedź to część uzgodnionego między Parlamentem Europejskimi, Radą UE (rządy) a Komisją Europejską kompromisu ws. dyrektywy o efektywności energetycznej, który w czwartek zatwierdzili ambasadorowie przy UE.
"Komisja postawiła sprawę jasno, że w najbliższym raporcie o unijnym rynku CO2 (ETS) nie tylko przyjrzy się temu, kiedy pozwolenia na emisję mają być sprzedawane w trzeciej fazie funkcjonowania ETS (lata 2013-2020), ale także zbada inne opcje strukturalnych narzędzi, by wzmocnić rynek CO2, włącznie ze stałym wycofaniem pozwoleń" - napisała w czwartkowym oświadczeniu Hedegaard.
Wcześniej Hedegaard zapowiadała, że jeszcze w tym roku (prawdopodobnie w lipcu) chce ukończyć raport o rynku emisjami CO2 i uzyskać decyzję krajów UE ws. ich sprzedaży po 2013 r. Zapowiedziała wówczas, że KE może zaproponować mniejszą liczbę pozwoleń na emisję CO2 w 2013 r. Jednak obecne przepisy nie pozwalają na trwałe wycofanie pozwoleń, a jedynie ich przesunięcie pomiędzy poszczególnymi latami w okresie 2013-2020.
KE chce zmniejszyć liczbę pozwoleń na emisję CO2 na unijnym rynku (ETS), by podnieść ich niską obecnie cenę, która nie zachęca do zielonych inwestycji. Tymczasem Polska sprzeciwia się sztucznemu podwyższaniu ceny uprawnień na emisję CO2, które po części będzie zmuszony nabywać polski przemysł.
Jeśli po raporcie o ETS KE zaproponuje zmiany w harmonogramie aukcji pozwoleń na emisję CO2 (przesunięcie pozwoleń pomiędzy latami), do ich wprowadzenia w życie wystarczy przegłosowanie decyzji przez komitet ds. zmian klimatycznych złożony z ekspertów z krajów UE.
Z Brukseli Julita Żylińska
