Ile kosztuje nas emigracja?

Prawie połowa właścicieli polskich firm przyznaje, że emigracja zarobkowa odbiła się negatywnie na ich wynikach finansowych.

15.01.2008 | aktual.: 15.01.2008 11:24

Prawie połowa właścicieli polskich firm przyznaje, że emigracja zarobkowa odbiła się negatywnie na ich wynikach finansowych, informuje "Rzeczpospolita".

Już tylko co 12. firma nie ma kłopotów ze znalezieniem pracowników. Coraz więcej przyznaje się do tego, że braki kadrowe przekładają się na ich kondycję finansową – wynika z badania przeprowadzonego przez KPMG dla PKPP Lewiatan. Dla wielu przedsiębiorstw jedynym sposobem na zatrzymanie pracowników jest podnoszenie płac.

– Koszt zatrudnienia jednego pracownika wzrósł przynajmniej o 30 proc. od wejścia Polski do UE – twierdzi Leszek Wroński, partner w KPMG. Według niego przedsiębiorcy dopiero zaczynają szacować koszty, jakie ponoszą z tytułu znacznie większych problemów ze znalezieniem pracowników oraz podwyżek, dzięki którym zatrzymują ich u siebie. – Prawie połowa z 300 średnich i dużych firm przyznała, że ponosi dodatkowe koszty. Dziesięć procent uważa, że kłopoty kadrowe kosztują je od 4 do 7 proc. przychodów. W kolejnych 5 procentach firm szacuje się, że jest to aż 8 – 12 proc. przychodów.

Przedsiębiorstwa godzą się na podwyżki tym chętniej, im częściej ponoszą porażki przy rekrutacji. Już połowa z nich spotkała się z sytuacją, w której potencjalny pracownik zamiast przyjść do pracy, zdecydował się na wyjazd do pracy za granicę – relacjonuje Leszek Wroński. Firmy mają nadzieję, że 10 – 30 proc. podwyżki zatrzymają odpływ ich pracowników. Zachęcanie pracowników, by nie zmieniali miejsca pracy, jest dla nich tym ważniejsze, iż nie wierzą w masowe powroty z migracji zagranicznej. Eksperci Lewiatana przestrzegają jednak, by firmy starały się także w inny sposób dbać o pracowników. – Mamy już rynek pracownika, popyt zdecydowanie przewyższa podaż i firmy muszą zabiegać o kadry. Ale nadal 1,6 mln Polaków jest bezrobotnych i ich zaktywizowanie powinno być wyzwaniem dla pracodawców – uważa Jacek Męcina, ekspert PKPP Lewiatan. – Nie można jednak zapominać, że podwyżki płac muszą iść w parze ze wzrostem wydajności pracowników. W przeciwnym wypadku konkurencyjność firm może się obniżyć i za jakiś czas
będą wymagały restrukturyzacji – dodaje.

Joanna Tyrowicz z UW zwraca uwagę, iż wokół zagranicznych wyjazdów Polaków do pracy narosły mity: – W ostatnich latach ludzie zaczęli wyjeżdżać przede wszystkim dlatego, że w Polsce na początku dekady było wysokie bezrobocie. Nasze wejście do UE jest dopiero drugą przyczyną emigracji zarobkowej. Ale wbrew temu, o czym się najczęściej pisze, nie dotyczy wszystkich. W wielu miejscach kraju są obok siebie gminy, gdzie w jednej wyjechali wszyscy mężczyźni, a w drugiej nikomu nie chce się pojechać nawet do sąsiedniego powiatu, a co dopiero do innego kraju.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)