Ile naprawdę zarabiały gwiazdy TVP? Nowe kwoty szokują
Do opinii publicznej docierają kolejne informacje dotyczące wysokości zarobków byłych pracowników TVP. Pod koniec grudnia poseł Dariusz Joński podał konkretne kwoty, który uzyskał od likwidatora publicznego nadawcy. "Fakt" dowiedział się jednak, że w rzeczywistości Samuel Pereira, Michał Adamczyk i Marcin Tulicki zarobili o wiele więcej.
18.01.2024 11:37
"Miliony dla pisowskich szefów TVP" – pisał na portalu X Dariusz Joński. Polityk Koalicji Obywatelskiej jako pierwszy upublicznił prawdziwe zarobki czołowych pracowników TVP. Okazało się, że od kwietnia 2023 r. do końca ubiegłego roku na konto dyrektora TAI Michała Adamczyka wpłynęło 372,6 tys. zł brutto z tytułu umowy o pracę. Był to jednak zaledwie ułamek kwoty, którą Adamczyk zarobił w publicznej telewizji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psychologowie pomagali nam projektować meble - Piotr Voelkel - Biznes Klasa #11
Były już pracownik TVP prowadził bowiem własną działalność gospodarczą, w ramach której wystawił spółce umowy cywilnoprawne na łączną sumę 1,127 mln zł. W ciągu niespełna 9 miesięcy ubiegłego roku Adamczyk zarobił więc w TVP aż 1,5 mln zł.
Liwidator TVP ujawnił również wynagrodzenia były wicedyrektorów TAI - Marcina Tulickiego i Samuela Pereiry. Na konto Tulickiego od końca kwietnia wpłynęły pensje w wysokości 417,4 tys. zł brutto. Tak samo jak w przypadku Adamczyka, należy do tego doliczyć umowy cywilnoprawne. W przypadku Tulickiego ich wartość wynosiła 296,3 tys. zł brutto, co daje łącznie kwotę 713,7 tys. zł. Wynagrodzenie Samuela Pereiry wyniosło w tym czasie niespełna 439 tys. zł.
Ile gwiazdy TVP zarobiły w 2023 r.?
Kwoty, które podał do publicznej wiadomości Dariusz Joński, obejmowały jednak zaledwie wycinek ubiegłego roku. "Fakt" dotarł do wynagrodzeń obejmujących cały ubiegły rok. Jak można się domyślić, w grę wchodzą tu dużo większe pieniądze.
I tak Michał Adamczyk zarobił od stycznia do grudnia 2023 r. aż 1,65 mln zł (413 tys. zł w ramach umowy o pracę i 1,237 mln na umowach cywilnoprawnych).
Samuel Pereira w ubiegłym roku otrzymał w TVP wynagrodzenie w wysokości 624 tys. zł. Marcin Tulicki dzięki umowie o pracę i umowom cywilnoprawnym sięgnął natomiast w tym czasie po 930 tys. zł.
Jak wypływały pieniądze z TVP?
Duże pieniądze czekały także na osoby spoza ścisłego kierownictwa publicznego nadawcy. "Onet" dowiedział się, że żona byłego prezesa TVP Joanna Kurska zarabiała w TVP około 100 tys. zł miesięcznie. Kurska pracowała w publicznej telewizji trochę ponad rok i w tym czasie wzbogaciła się o około 1,5 mln zł.
Wysokie rachunki za swoje usługi wystawiali TVP także eksperci. Za nagranie tzw. setki, czyli krótkiej, kilkuzdaniowej wypowiedzi emitowanej w programach informacyjnych nadawca płacił 500 zł. Poseł Krzysztof Brejza ustalił, że rekordzista zarobił w ten sposób 300 tys. zł. Jak to możliwe? W TVP w roli komentatorów regularnie pojawiały się te same osoby. Krótka ławka ekspertów sprawiła, że niektórzy z nich komentowali więcej niż jeden temat dziennie. - Część była na umowach ryczałtowych! - podkreślał w serwisie X Brejza.
Wspomniane umowy zostały podpisane z kilkunastoma osobami. Na liście znalazł się m.in. Jacek i Michał Karnowski, Jerzy Jachowicz, Adrian, Stanowski, Karol Gaca, Miłosz Monasterski, Anna Derewienko, Marian Kowalski i Jan Pietrzak.