Ile zarabiają żołnierze i lekarze na misjach w Afganistanie?

Od 8 do ponad 20 tys. zł oferowała polska armia za udział w pokojowych misjach ONZ. Nie tylko wojskowym. Również pracownikom cywilnym, przede wszystkim lekarzom, których na misjach brakuje. Miejsce zatrudnienia to bazy w niebezpiecznych krajach, takich jak Irak czy Afganistan.

Ile zarabiają żołnierze i lekarze na misjach w Afganistanie?
Źródło zdjęć: © PAP/M.Ochyra,Charikar, 2007 r. Żołnierz z dowództwa Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie

24.05.2013 | aktual.: 28.05.2018 14:52

*Od 8 do ponad 20 tys. zł (miesięcznie, brutto) oferowała polska armia za udział w pokojowych misjach ONZ w Iraku i Afganistanie. Nie tylko wojskowym. Również pracownikom cywilnym, przede wszystkim lekarzom, których na misjach brakuje. *

Zarobki większe niż w kraju

Powyżej 20 tys. zł dla generała, ok. 11 – 14 tys. dla kapitana czy majora. 8 – 11 tys. dla chorążego, 7 – 10 tys. dla szeregowca. Oto zarobki zawodowych żołnierzy na misji w Afganistanie. Dodajmy, że powyższe sumy można odnaleźć na blogu ZAfganistanu.pl z czerwca 2011 roku. Podobne - kilka miesięcy temu podawał tygodnik „Polityka”.

Trzeba pamiętać, że podstawa wynagrodzenia wojskowych uczestników na misjach ONZ jest taka sama jak wysokość uposażenia żołnierzy zawodowych, ustalona przez MON. Ale w praktyce wypłacane kwoty są wyższe i zależą od wielu czynników.

Do podstawowych zarobków trzeba doliczyć np. tzw. stawkę należności zagranicznej, która zależy od stopnia żołnierza oraz tzw. dodatek wojenny. Wysokość pensji rośnie też wraz z ilością zadań wykonywanych poza bazą.

W sumie oznacza to, że zarobki „misjonarzy” są znacznie wyższe niż żołnierzy stacjonujących w kraju. Dla przykładu, podoficer zarabiający w Polsce około 4 tys. zł, na misji w Afganistanie może liczyć nawet na 12 tys. zł.

Nie wszystkim się opłaca

Nie tylko wojsko jeździ w niebezpieczne rejony świata. Potrzebni są tam również choćby inżynierowie budowy dróg i mostów czy lekarze. A także tłumacze znający jednocześnie polski i mało popularne języki, jak pasztu, którym mówi się w Afganistanie, czy albański – w Kosowie.

Już na początku 2009 roku polska armia poszukiwała osób biegłych w tych językach. Mogły one wówczas zarobić między 8 a 9 tys. zł, nawet jeśli miały tylko średnie wykształcenie.

Natomiast lekarzom w Afganistanie oferowano 10 tys. zł miesięcznie. Oczywiście cywile zatrudnieni w misjach, podobnie zresztą jak wojskowi, nie muszą płacić za mieszkanie ani wyżywienie.

Wysokość zarobków wzrosła wraz z upływem czasu, gdy okazało się, że chętnych na wyjazdy brakuje. Dotyczyło to przede wszystkim lekarzy. Mogą oni zarobić równie dużo gdzie indziej i to bez żadnego ryzyka. Armia za pracę w Afganistanie gotowa była zapłacić anestezjologom, chirurgom czy ortopedom nawet 20 tys. zł.

Co ciekawe, lekarz w tym kraju mógł zarabiać o 2 tys. więcej niż dowódca Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Mimo to chętnych brakowało.

Ile armia płaciła żołnierzom na misjach w Afganistanie i Iraku?

kapral - od 8 000 do 10 250 zł;
plutonowy - od 8 250 do 10 500 zł;
sierżant - od 8 375 do 10 625 zł;
chorąży - od 8 750 do 11 000 zł;
porucznik - od 9 750 do 12 000 zł;
major - od 11 750 do 14 000 zł;
generał dywizji - od 17 750 do 20 000 zł;
generał broni - od 19 000 do 21 250 zł .
(przykłady podajemy za portalem ZAfganistanu.pl)

TK / ag/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (556)