Indeksy giełdowe coraz niżej
O wczorajszej sesji na światowym rynku kapitałowym inwestorzy prawdopodobnie woleliby zapomnieć.
07.10.2008 10:47
Przez giełdy na wszystkich kontynentach przetoczyły się potężne spadki.
Najgorzej sytuacja przedstawiała się w Europie. Większość tamtejszych indeksów straciły więcej niż 5%. W zniżce tej niechlubny prym wiódł parkiet rosyjski (indeks RTS stracił ponad 19%) oraz francuski (CAC40 odnotował spadek o 9%). Doniesienia o tym, że jeden z największych w Niemczech pożyczkodawców hipotecznych – Hypo Real Estate, znalazł się w tak trudnej sytuacji, że rząd zdecydował się go wesprzeć kwotą 50 mld EUR pociągnęły główny indeks giełdy naszych zachodnich sąsiadów (DAX) o ok 7%. W nieco lepszych nastrojach poniedziałkową sesję zakończyli inwestorzy w Stanach Zjednoczonych. Mimo że w połowie notowań indeks Dow Jones Industrial tracił blisko 8%, osiągając najniższy od niemal 5 lat poziom, to jednak zamknął się stratą wynoszącą „zaledwie” 3,6%. Odreagowanie powstrzymała dopiero psychologiczna bariera 10 000 pkt, która na początku wczorajszej sesji została bez problemu przebita od góry. Do poprawy nastrojów w końcówce notowań przyczyniły się pogłoski o ewentualnym cięciu stóp procentowych w USA,
które mogłoby zostać dokonane jeszcze przed najbliższym, zaplanowanym na 29 października posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku. Szanse na to, że główna stopa w USA po tym spotkaniu FOMC będzie wynosić jedynie 1,25% oceniane są obecnie na 35%. W takiej sytuacji cięcie o co najmniej 50 pb uznaje się za niemal pewne. W opinii zarządzającego największym funduszem obligacji na świecie, Billa Grossa, optymalna dla rynku będzie dopiero obniżka do 1%. Inwestorzy liczą, że ewentualne cięcie stóp szef Fed Bernanke mógłby zasygnalizować już dzisiaj, w swym zaplanowanym na godz. 19:15 wystąpieniu. Oczekiwania na silne poluzowanie polityki pieniężnej w USA wydają się zbyt duże. W ostatnim czasie Stany Zjednoczone udzieliły już znacznej pomocy dla rynku, a przecież nie mogą jej udzielać bez końca. Ewentualne rozczarowanie inwestorów co do kolejnych kroków FOMC może przynieść ponowną falę wyprzedaży akcji. Obecnie jednak uczestnicy rynku wciąż liczą, że stopy będą obniżane nie tylko w USA, ale również i na innych
kontynentach. Dzisiaj w nocy naszego czasu Bank Australii podjął się już takiej interwencji. Obniżył koszt pieniądza aż o 100 pb, najsilniej od 1992 r. Już w czwartek szansę na poluzowanie polityki pieniężnej będzie miał Bank Anglii. Prawdopodobieństwo obniżki stóp w Wielkiej Brytanii wydaje się realnie większe niż takiej samej interwencji w USA. Dzisiejszą sesję europejskie parkiety, w tym warszawska giełda, zaczęły od dość znacznych wzrostów. Indeks WIG20 na otwarciu zyskał nieco ponad 2% i tym samym odrobił część straty z poniedziałku (wyniosła ona 5,7%). Jednak już pod koniec pierwszej godziny notowań zszedł on poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. O godz. 10.00 kształtował się w pobliżu poziomu 2218 pkt. Obecnie istotnym wsparciem dla tego indeksu jest psychologiczne wsparcie 2200 pkt, w pobliżu którego usytuowane są wczorajsze minima. Bariera ta może dziś być testowana. Jeśli powiedzie się próba jej trwałego przebicia, spadki na rodzimym parkiecie prawdopodobnie przybiorą na sile.
Sporządził: Tomasz Regulski
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.