Inflacja zjadła wygraną "Milionera". Tyle powinna wynosić nagroda

Debiut teleturnieju "Milionerzy" we wrześniu 1999 roku był prawdziwym wydarzeniem m.in. ze względu na imponującą wysokość wygranej. Niestety wówczas za wygraną można było kupić dużo więcej, niż można kupić obecnie. Powód? Inflacja. Jak podaje "Rzeczpospolita", za milion złotych, nawet po odjęciu podatku, można było kupić duże mieszkanie w Warszawie (metr kwadratowy w tym mieście kosztował wówczas od ok. 3 tys. zł w górę).

Biorąc pod uwagę inflację, ówczesny milion wart jest obecnie (stan na styczeń 2024) 427 344,52 zł - wyjaśnia dziennik.

"Rzeczpospolita" powołując się na wyliczenia serwisu podatki.gov.pl wskazała, że kwota głównej nagrody powinna wynosić obecnie 2 340 032,33 zł. Wówczas jej realna wartość byłaby dokładnie taka sama, jak we wrześniu 1999 r.

Najnowszym zwycięzcą "Milionerów" został poeta Mateusz Żaboklicki. Mieszka w Warszawie, jest poetą i fotografem. Spod jego pióra wyszły dwa tomiki z wierszami.

Mateusz Żaboklicki przeszedł przez teleturniej "Milionerzy" jak burza. Już podczas rundy eliminacyjnej, Żaboklicki udowodnił, że jest mocnym graczem. Uczestnik w zaledwie trzy sekundy uporządkował liczebniki łacińskie.

Przy zdobyciu kwoty 500 tys. zł miał wykorzystane dwa koła ratunkowe. Ostatnie pytanie, które usłyszał w 707. odcinku "Milionerów", brzmiało: Co nie zalicza się do czworonogów, czyli tetrapodów? A. Gady B. Płazy C. Ptaki D. Owady. Zawodnik przy tym pytaniu postanowił skorzystać z telefonu do przyjaciela. Głos w słuchawce zbytnio mu nie pomógł (przyjaciel strzelił w C), ale Mateusz postanowił zaufać własnej intuicji i  zaznaczył D, stając się dzięki temu szóstym milionerem z polskiej edycji teleturnieju.

Sprawdź swoją wiedzę i weź udział w naszym quizie. Oto 11 pytań z "Milionerów"