InPost żartuje z wicepremiera. Sasin jako jednostka miary
Internet nie ma litości dla ministra Jacka Sasina, który wydał 70 mln zł na "wybory kopertowe". Prześmiewczo przyjęto "sasina" jako jednostkę miary. Podłapał to InPost, który w mediach społecznościowych reklamuje swoje usługi. Jedną z nich wycenił na 0,0000001285714 sasina.
Reklama dźwignią handlu. Szczególnie w internecie marketingowcy pozwalają sobie na więcej. Dużą wyobraźnią i odwagą wykazali się ludzie obsługujący facebooka InPostu. Do reklamy usługi wykorzystali żart z szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przeliczyli 9,99 zł na 0,0000001285714 sasina, co jest wynikiem podzielenia 9,99 przez około 70 mln. To oznacza, że za pieniądze, które poszły na wybory, a które nie odbyły się w maju, można nadać ponad 7 mln paczek.
Potrzebujemy "czarnych stref". Lokalny lockdown pomógłby w walce z wirusem
Czytaj więcej: Godziny dla seniorów. Złość miesza się z zadowoleniem
Skąd pomysł, żeby przyjąć "sasina" za jednostkę miary? Jeden z programistów postanowił zakpić z ministra i stworzył stronę internetową, na której można przeliczać różne wartości na "sasiny".
Jej autorem jest użytkownik portalu Wykop i programista-amator, OtsuAf. "Napisana dla funu prosta aplikacja przeliczająca wartości na ostatnio bardzo popularną uniwersalną jednostkę sasin" - tak opisał swoje dzieło twórca.
Na stronie jest kilka interesujących wyników przeliczeń twórcy. Odległość Ziemi od Słońca to 2,137142857142857 sasina. Natomiast prędkość pikowania sokoła to 0,0000045714286 sasina na godzinę.
Wpis InPosta zrobił furorę. Pojawiło się pod nim już kilkaset komentarzy, w których użytkownicy chwalą marketingowców za pomysłowość i wymyślają kolejne przeliczniki wykorzystujące żartobliwą jednostkę.