Trwa ładowanie...
10-08-2007 10:04

Inwestorzy doceniają kwalifikacje Polaków

Polska jest najbardziej atrakcyjnym dla inwestorów zagranicznych krajem w Europie - wynika z najnowszego rankingu Federacji Europejskich Pracodawców.

Inwestorzy doceniają kwalifikacje Polaków
d1gd3zp
d1gd3zp

Polska jest najbardziej atrakcyjnym dla inwestorów zagranicznych krajem w Europie - wynika z najnowszego rankingu Federacji Europejskich Pracodawców. Dla zagranicznych firm korzystny jest łatwy dostęp do wykwalifikowanych pracowników oraz niska, w porównaniu do innych krajów, średnia płaca.

Federacja zbadała atrakcyjność inwestycyjną 31 krajów: wszystkich członków Unii Europejskiej oraz Islandii, Norwegii, Szwajcarii i Turcji. Nasz kraj okazał się bezkonkurencyjny. Polsce przyznano najwyższą notę, kolejne miejsca zajęli Dania, Słowenia, Szwajcaria i Wielka Brytania.

Ranking ma pomagać firmom planującym zagraniczne inwestycje w ocenie ryzyka inwestycyjnego z perspektywy rynku pracy. Autorzy zestawienia biorą pod uwagę między innymi dostępność siły roboczej, koszty pracy, presję płacową czy elastyczność rynku pracy.

Za najmocniejsze strony Polski uznano łatwy dostęp do pracowników, dużą aktywność kobiet na rynku pracy oraz możliwość łatwego zatrudniania pracowników sezonowych. Na naszą korzyść działa nadal wysokość średniej płacy. Źle wypadamy natomiast pod względem umiejętności korzystania z Internetu. Zastrzeżenia budzą też przepisy ograniczające możliwości zwalniania pracowników i niewystarczające inwestycje w szkolenia.

-Kiedy pytamy inwestorów, dlaczego wybierają Polskę, prawie wszyscy odpowiadają, że naszym największym atutem są Polki i Polacy. Ta opinia jest teraz potwierdzana przez zewnętrzną instytucję -komentuje Wojciech Szelągowski, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Znajduje to odzwierciedlenie w liczbach: do końca maja inwestorzy zagraniczni wydali w Polsce aż 6,4 mld dol.

d1gd3zp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gd3zp