Trwa ładowanie...
d1gkxs0

Inwestycje zmieniły polski handel

Zagraniczne sieci handlowe od dwudziestu lat inwestują w Polsce kilka miliardów złotych rocznie. Wciąż bardzo silną pozycję mają jednak polskie firmy handlowe, a udział procentowy największych sieci w sprzedaży jest niższy niż to ma miejsce w większości krajów "starej" Unii - to wnioski z konferencji nt. roli inwestycji zagranicznych w procesie transformacji.

d1gkxs0
d1gkxs0

Spotkanie zorganizowały w poniedziałek w Warszawie: Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur oraz Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Doc. dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z IBRKK powiedziała, że ponad 30 proc. wszystkich przedsiębiorstw działających w Polsce stanowią firmy handlowe. W handlu pracuje 16,5 proc. wszystkich zatrudnionych. Jak poinformowała, w zeszłym roku wartość inwestycji w tym sektorze wyniosła około 15,3 mld zł, a przeszło połowa tych inwestycji została poczyniona przez firmy z kapitałem zagranicznym.

Zauważyła też, że jeśli chodzi o handel, Polska "idzie inną ścieżką" niż kraje UE, co znajduje odzwierciedlenie w niskim na tle innych państw wskaźniku koncentracji - udział trzech największych sieci detalicznych w sprzedaży wynosi w naszym kraju 18 proc.; w innych krajach sięga 50 proc.

Zdaniem dyrektora generalnego POHiD Andrzeja Falińskiego, przedsiębiorstwa z kapitałem polskim będą odgrywały w polskim handlu bardzo ważną rolę. - Te firmy mają i będą miały bardzo silną pozycję na prowincji i ani sklepy wielkopowierzchniowe, ani dyskonty nie będą w stanie im zagrozić ilościowo - powiedział.

d1gkxs0

Według prof. Marii Sławińskiej z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, problemem przed którym stoi polski rynek jest brak zrównoważonego rozwoju handlu w miastach. Jej zdaniem powstające tam centra handlowe doprowadzają do zamykania małych sklepów. Jako przykład podała ulicę Piotrkowską w Łodzi i Święty Marcin w Poznaniu.

Przedstawiciele sieci handlowych wyrażali obawy o prawo regulujące rynek. Zdaniem prezesa Bomi Andrzeja Wojciechowicza, potrzebne są przede wszystkim stabilne i trwałe przepisy, żeby handel mógł się rozwijać.

Prelegenci byli zgodni, że czas, kiedy zagraniczne sieci wchodziły na polski rynek, narzucając rozwiązania kopiowane z innych krajów, skończyły się w połowie lat 90. Polski klient staje się coraz bardziej wymagający. Polski rynek będzie się przystosowywał do innych rynków unii, co jednak nie oznacza, że stanie się identyczny.

d1gkxs0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gkxs0