Premier Islandii Katrín Jakobsdóttir ogłosiła, że wyspa otworzy granice i zaprosi zagranicznych turystów 15 czerwca. Zaraz po przyjeździe każdy zostanie poproszony o zrobienie bezpłatnego testu na COVID-19. Osoby, których wynik był ujemny, będą mogły swobodnie rozpocząć urlop. Pozostali przez 14 dni pozostaną w kwarantannie - informuje World Economic Forum.
Od 15 maja pewne ułatwienia czekają przedstawicieli niektórych branż, którzy na Islandię przylatują służbowo. Naukowcy, filmowcy i sportowcy będą musieli przedłożyć oficjalny dokument stwierdzający, że są zdrowi i w takiej sytuacji nie będą poddawani testowi.
Niewykluczone, że turyści będą również musieli zainstalować specjalną aplikację do śledzenia kontaktów. Korzystanie z niej jest dobrowolne, ale zdecydowało się na to 38 proc. Islandczyków.
Obejrzyj: Słowenia ogłasza koniec epidemii. Kiedy Polska? Min. Szumowski odpowiada
Branża turystyczna chwali decyzje rządu.
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, jeszcze tego lata przyjadą do nas turyści – cieszy się Bjarnheiour Hallsdottir, prezes stowarzyszenia, które zrzesza islandzką branże turystyczną.
Zgodnie z obecnymi zasadami, na Islandię mogą przylecieć wyłącznie obywatele krajów strefy Schengen. Po przylocie czeka ich obowiązkowa kwarantanna.
Na liczącej 364 tysiące mieszkańców wyspie zanotowano 1803 przypadki koronawirusa. Zmarło 10 osób.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
