Jak Cionek strzelił samobója, to do toalety nikt nie wyszedł. Tak mecz wpłynął na zużycie wody
Pierwszy mecz z udziałem Polaków na mundialu w Rosji za nami. Jaki wpływ futbolowe emocje miały na korzystanie z toalety? W stolicy zużycie wody spadało na łeb na szyję, gdy tylko padały gole. A najbardziej - gdy padł ten samobójczy gol.
To już pewna tradycja, że profil Woda dla Warszawy podczas ważnych spotkań prezentuje niezmiernie ciekawe statystyki. Pokazuje bowiem jak sytuacje na murawie mają się do... zużycia wody. Informacjom i wykresom można zaufać, bo to oficjalny profil warszawskich wodociągów.
Co wynika z danych? Chyba można było to przewidzieć. Gdy tylko coś ważnego dzieje się na murawie, mało kto korzysta z toalet. A zużycie wody dramatycznie spada. Natomiast gdy tylko sędzia odgwiżdże przerwę, to cała stolica idzie do toalet. To też doskonale widać po wykresie.
Mundial 2018. Polska - Senegal. Kuriozalna bramka dla rywali. Ekspert wskazał głównego winnego
Z grafiki Wodociągów Warszawskich jasno wynika, że gdy padł samobójczy strzał Cionka, wszyscy byli w innych pomieszczeniach niż toaleta. Tak samo było, gdy strzelał Niang, ale i gdy honoru Polski bronił Krychowiak.
A gdy tylko mecz się skończył, co za zaskoczenie, kibice znowu popędzili do toalet.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl