Jak postarać się o umorzenie zaległego abonamentu? Oto prosty przepis

W zeszłym roku Poczta Polska wysłała blisko 600 tys. upomnień do zalegających z zapłatą abonamentu. W sumie Polacy mają nawet 2 mld zł długu względem TVP i Polskiego Radia. Jednak od abonamentowego zadłużenia można się uwolnić. Jak? Podpowiadamy.

Jak postarać się o umorzenie zaległego abonamentu? Oto prosty przepis
Źródło zdjęć: © Fotolia | whitelook
Sebastian Ogórek

03.10.2015 | aktual.: 03.10.2015 21:47

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznaje, że obecnie więcej ściąga zaległych opłat niż rzetelnie płaconego co miesiąc abonamentu. Jednocześnie dług jest tak duży, a dłużników tak wielu, że jest w stanie rozłożyć zobowiązania na raty albo w szczególnych wypadkach je nawet umorzyć.

Problem dotyczy w szczególności osób, które nabyły prawo do zwolnień abonamentowych. Na przykład jeśli ktoś ukończył 75. rok życia, to zgodnie z prawem na media publiczne płacić już nie musi. Musi jednak najpierw pójść na pocztę, wylegitymować się i wyrejestrować. Jeśli tego nie zrobi, to płacić dalej musi. Prawo w tym zakresie zmieni się już 9 października (szczegóły tutaj)
.

Przy okazji nie przeprowadzono jednak abolicji. Emeryci, inwalidzi, bezrobotni i wszyscy inni nadal muszą spłacać swój abonamentowy dług.

- Obecnie około stu dziewięćdziesięciu czterech tysięcy spraw oczekuje na rozpatrzenie przez jedenastu urzędników - mówił w czerwcu w Senacie Jan Dworak, szef KRRiT. Jednocześnie apelował o możliwość zatrudnienia kilku kolejnych osób, które zajęłyby się tą sprawą.

Wysyłając prośbę o rozłożenie na raty, trzeba więc będzie poczekać. Wniosek można wysłać niestety tylko tradycyjną pocztą na adres: Departament Budżetu i Finansów w Biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Skwer Kardynała Stefana Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa. Ewentualnie pod tym adresem można pojawić się osobiście.

Co musi się w piśmie znaleźć? Przede wszystkim podstawowe informacje o nas, a więc dane personalne i adres. Do tego indywidualny numer do opłacania abonamentu. Sami musimy też wyliczyć, od kiedy nie wnosiliśmy opłat i na jaką sumę zalegamy - wymienione muszą być dokładnie wszystkie okresy. Część tych informacji można znaleźć w pismach upominających od Poczty Polskiej albo z urzędu skarbowego. Co jeśli jednak takiej wiedzy nie mamy?

Przede wszystkim nie należy o to pytać KRRiT. Ona tego nie wie. Do zbierania opłat oddelegowana jest bowiem Poczta Polska i to ona ma pełną dokumentację. Chcąc sprawdzić numer identyfikacyjny, kwotę zaległości oraz okresy, w których nie płaciliśmy, musimy zwrócić się do niej. Tu obędzie się jednak bez listów. Możemy zadzwonić na numer 43-842-06-06 lub wysłać prośbą o swoje dane na adres e-mail: abonament_rtv@bydgoszcz.poczta-polska.pl.

Gdy zdobędziemy już odpowiednie dane, możemy zwrócić się do KRRiT. W piśmie należy wyjaśnić, dlaczego nie płaciliśmy abonamentu. Może to być na przykład informacja o problemach finansowych albo o tym, że skoro nabyliśmy prawo do ulgi, to byliśmy przekonani, że płacić nie musimy. Raczej nie należy podpierać się słowami Donalda Tuska sprzed kilku lat, choć to po jego wystąpieniu wiele osób przestało płacić abonament.

Do wniosku koniecznie należy dołączyć dokumenty potwierdzające nasze problemy. Może to być urzędowe zaświadczenie o bezrobociu albo pisma z opieki społecznej. Na naszą korzyść działać będą także dokumenty poświadczające pobieranie zasiłku rodzinnego lub ksero PIT-u za ostatni rok. Ewentualnie urząd skarbowy możemy poprosić o wystawienie zaświadczenia o dochodach.

Okolicznościami przemawiającymi za umorzeniem abonamentowego długu będą też przypadki losowe. Chodzi np. o śmierć członka rodziny, który był głównym żywicielem. Także długotrwała choroba może pomóc nam w pozytywnym rozpatrzeniu wniosku. KRRiT przychylniej spojrzy także na osoby, które ucierpiały na skutek powodzi czy pożaru. A nawet te, które zostały okradzione. Wszystko należy oczywiście udokumentować.

Krajowa Rada już trzy lata temu opracowała dokument, w którym tłumaczy, kiedy jest w stanie rozłożyć zaległości na raty, a kiedy umorzyć dług. I tak nawet kilka tysięcy złotych na raty KRRiT pozwoli nam spłacać przez rok czy dwa, gdy dotknęła nas klęska żywiołowa, chorowaliśmy. A w przypadku firmy - gdy ogłoszono jej upadłość układową. Oczywiście każdy przypadek będzie traktowany indywidualnie.

Kto może liczyć na umorzenie? Dotyczy to tylko osób naprawdę ubogich. KRRiT wyznaczyła tu limity. O umorzenie starać może się każdy, kto spełnia wymóg dochodu na jedną osobę. W gospodarstwie wieloosobowym jest to w tym roku 971,25 zł (55,5 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę brutto). A w przypadku osób żyjących samemu kwota wzrasta do 1295 zł (74 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę brutto).

Zobacz także: Ile płacimy abonamentu?

krritwniosekraty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (302)