Jak zyskać na recesji?

Kryzys gospodarczy sprawia, że cześć przedsiębiorców i pracowników boi jutra. Są jednak też tacy, którzy w zawirowaniach na rynku finansowym upatrują szansy na rozwój.

Kryzys gospodarczy sprawia, że cześć przedsiębiorców i pracowników boi się jutra. Są jednak też tacy, którzy w zawirowaniach na rynku finansowym upatrują szansy na rozwój.

Rynek pracy na zmiany koniunktury gospodarczej reaguje najczęściej z opóźnieniem. Dlatego, jak wynika z prognoz Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, do końca 2009 r. nie należy spodziewać się w tym sektorze specjalnych rewolucji. Mimo tego jednak, część Polaków obawia się, że negatywne skutki kryzysu mogą ich dotknąć. Większość z nich nie boi się utraty pracy, lecz realnego spadku dochodów.

Drugi etat receptą na kryzys?

Polacy zrazili się też do funduszy inwestycyjnych i akcji – wynika z badań Fundacji Kronenberga i Komisji Nadzoru Finansowego. Jako bezpieczną lokatę kapitału postrzegają natomiast ziemię, nieruchomości, konta osobiste, trzymanie gotówki w domu oraz... zdobycie dodatkowego etatu. – Okres słabszej koniunktury sprawia, że część pracowników szuka pomysłów na zdobycie dodatkowych umiejętności, dzięki którym łatwiej będzie przeczekać trudną sytuację, a może nawet odnieść jakiś sukces czy dostać awans – mówi Andrzej Sadowski, ekonomista i komentator gospodarczy, główny inicjator i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. Z taką sytuacją mamy już do czynienia we Włoszech gdzie mimo, że nie widać wyraźnego spowolnienia gospodarki, wielu obywateli szuka dodatkowego zajęcia.

Wydajni, jak nigdy

Mimo, że te badania potwierdzają, że nie boimy się utraty pracy to jednocześnie staramy się udowodnić pracodawcy jak bardzo jesteśmy mu potrzebni. Każda recesja ma zwykle wpływ na wzrost wydajności pracy. Zatrudnieni, którzy chcą utrzymać swoją posadę, wykazują się w większym niż dotychczas stopniu. – Obecna sytuacja zmusiła mnie do zmiany postawy w firmie. Do tej pory nie robiłem nic ponad to czego ode mnie wymagano. Teraz w swoją pracę muszę wkładać więcej wysiłku, udowadniać że jestem bardziej zaangażowany i lepszy od innych. Muszę też wykazywać więcej własnej inicjatywy i być bardziej kreatywny i samodzielny – mówi Maciej, pracownik renomowanej warszawskiej agencji reklamowej. W dobie szalejącego kryzysu finansowego zmniejszeniu ulegają roszczenia pracowników. Każdy kto zamierzał iść do szefa po podwyżkę powinien się z tym na jakiś czas wstrzymać. Mniejsze zyski firmy nie powodują masowych zwolnień, jednak przedsiębiorstwa nie mają funduszy na ponadprogramowe wydatki. Co więcej próbując ograniczyć koszty
własne rezygnując w pierwszej kolejności m.in. z premii i bonusów pozapłacowych.

Impuls do rozwoju

Ale zawirowania za rynku, mogą być też szansą na rozwój. Tak było podczas kryzysu, który rozpoczął się w 2000 r. O „być albo nie być” walczyła wówczas m.in. spółka internetowa Comarch, która gdy tylko uporała się z problemami, z miejsca stała się czołowym dostawcą biznesowych rozwiązań IT. Ciężkie chwile przeżywał wtedy także pierwszy broker notowany na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Internetowy Dom Maklerski na kanwie tego kryzysu zdołał jednak zgromadzić grupę ludzi, która wyprowadziła go na prostą, a następnie pchnęła na nowe ścieżki rozwoju. – Kryzys gospodarczy daje możliwość wyraźnego skoku do przodu, bo w trakcie jego trwania znacznie łatwiej jest wejść na niektóre rynki. Gdy konkurencja ma większe niż my kłopoty łatwiej jest ją pokonać lub przejąć – wyjaśnia Marek Zuber, główny ekonomista Internetowego Domu Maklerskiego. Firmy dobrze przygotowane do kryzysu (mające rezerwy finansowe i potrafiące ograniczać koszty) mogą w niedługim czasie osiągnąć, to co w normalnych warunkach zajęłoby
im lata. Za przykład może posłużyć Wkręt-Met. Przejął on niedawno angielską firmę, która była właścicielem patentu na kołki rozporowe wytwarzane przez polskiego producenta. Są też przedsiębiorstwa, które mają swoich stałych odbiorców przez co żaden kryzys im nie straszny. Wśród nich jest m.in. polski producent autokarów Solaris czy wytwórcy kajaków i desek surfingowych.

Kryzys spadł im z nieba

Na kryzysie finansowym mogą skorzystać nie tylko poszczególne przedsiębiorstwa, ale także całe branże i przedstawiciele wybranych zawodów. Obecnie szczególnie kolorowa przyszłość rysuje się przed firmami informatycznymi, które po raz kolejny będą mogły wykazać przydatność oferowanych przez siebie usług i narzędzi. W warunkach zawirowań finansowych mogą one mieć ogromny wpływ na utrzymanie się na powierzchni niektórych przedsiębiorstw. Zdaniem ekspertów w okresie kryzysu oprócz przedstawicieli firm windykacyjnych pełne ręce roboty będą mieli także specjaliści od factoringu, czyli konkurencyjnych wobec kredytu bankowego sposobów zapewniania przedsiębiorstwu środków finansowych o charakterze obrotowym. – W Stanach Zjednoczonych oraz tych krajach Europy, które najbardziej odczuwają skutki kryzysu nastąpi też gwałtowny wzrost popytu na usługi różnego rodzaju psychoanalityków i trenerów majątkowych – prorokuje Andrzej Sadowski. Już dzisiaj wielu największych graczy giełdowych korzysta z tego typu wsparcia. Podobno
bardziej cenieni na rynku psychoanalitycy mają terminy zarezerwowane na najbliższych kilka miesięcy.

Marek Zuber, ekonomista i analityk rynków finansowych, obecnie główny ekonomista Internetowego Domu Maklerskiego

Ten kryzys różni się od poprzednich skalą. Dotyczy on bowiem nie jednego czy dwóch banków, ale dużej części sektora finansowego. Bezpośrednie jego przyczyny spowodowały wystąpienie kryzysu wzajemnego zaufania banków, a to z kolei przełożyło się na kryzys zaufania klientów do tych banków. Jest to niebezpieczne, bo cała koncepcja krwiobiegu gospodarki, którym jest system bankowy, opiera się w znacznej mierze właśnie na zaufaniu. To wyróżnia na niekorzyść ten kryzys w stosunku do tego z 1987 r. czy początku 2000 r. Wtedy mieliśmy do czynienia wyłącznie z zejściem w dół wycen firm. Były one przeszacowane, źle były oceniane możliwości ich zarabiania i na tej podstawie dokonywano złych wycen. Trzeba było upuścić powietrze z tego balonu i dojść do realnej wartości, ale wtedy nie było problemu z funkcjonowaniem całej branży. Teraz konieczne jest podjęcie działań, które przywrócą wzajemne zaufanie banków do siebie. Drugi element to odzyskanie zaufania klientów. Żaden bank na świecie nie wytrzymałby wycofania
wszystkich złożonych w nim środków. Szczególnie gdyby nie miał możliwości pożyczania na rynku międzybankowym.

Andrzej Sadowski, ekonomista, komentator gospodarczy, główny inicjator i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha

Moim zdaniem nie mamy do czynienia z żadnym kryzysem. To, co widzimy w Stanach Zjednoczonych i w Europie to jest krach instytucji uwikłanych w najczystszą formę hazardu, którą uprawiały. Oczywiście działania rządów, które zostały podjęte tzn. gigantyczny transfer pieniędzy podatników do sektora spekulacyjnego może w efekcie zaowocować sytuacją, w której zaobserwujemy spowolnienie gospodarcze. W niektórych krajach być może będzie ono zasługiwało na określenie mianem kryzysu. W Polsce jednak kryzysu nie mamy. Wcześniejsza sytuacja spowodowała, że nasze przedsiębiorstwa w momencie kiedy złotówka była bardzo silna, musiały przeprowadzić różne restrukturyzacje i lepiej się dostosować do konkurencji międzynarodowej. Silna złotówka lepiej niż rząd, lepiej niż programy innowacyjne i inne tego typu nieskuteczne i marnotrawne instrumenty wymusiła na polskich przedsiębiorstwach tą innowacyjność. Dlatego dzisiaj polskie przedsiębiorstwa, jeśli dojdzie do spowolnienia gospodarczego są już w dużej mierze do niego dobrze
przygotowane.

Ryszard Petru, ekonomista, do niedawna pełnił funkcję głównego ekonomisty Banku BPH, odpowiedzialny był za prowadzenie badań i analiz makroekonomicznych polskiej gospodarki dla obszaru skarbu jak również dla całego banku

Do kryzysu doprowadziły niskie stopy procentowe i brak regulacji. Niskie stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych sprzyjały konsumpcji i szukaniu innych niż zwykłe instrumentów finansowych. Z kolei rozrost na niesamowitą skalę nieregulowanych przez nikogo instrumentów pochodnych sprawił, że wszyscy je posiadali. A że były one oparte na cenach nieruchomości w USA, które po okresie boomu zaczęły spadać to i te instrumenty zaczęły tracić na wartości, powodując wielkie straty banków. Jest to sytuacja, z którą nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Jej przełożenie na polską gospodarkę może być całkiem duże. Kryzys w pierwszej fazie nas nie dotyczył, natomiast w drugiej może być dla polskiej gospodarki bardzo dotkliwy. Brak pożyczek na inwestycje odczujemy za parę miesięcy w postaci spadku liczby tych inwestycji, wyższego bezrobocia i niższego wzrostu gospodarczego. To dotyczy jednak w mniejszym lub większym stopniu wszystkich krajów świata.

Prof. Janusz Czapiński, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i prorektor Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie; od 17 lat zajmuje się badaniem jakości życia Polaków, od 2000 r. kieruje Radą Monitoringu Społecznego realizującą „Diagnozę Społeczną” – największe w kraju badania warunków i jakości życia

Widząc, co się dzieje, Polacy przede wszystkim zastanawiają się, jak ochronić swoje oszczędności. Ponieważ wraz z dołowaniem giełdy topnieją aktywa TFI ci, którzy włożyli w nie pieniądze zaczynają nie tylko tracić to, co zyskali, ale nawet kapitał początkowy. Dlatego zaczyna się poszukiwanie wyżej oprocentowanych kont bankowych. Polacy są w większości przekonani, że bankom w naszym kraju nic nie zagraża. To jest pocieszające, bo zapobiega uruchomieniu czysto psychologicznego mechanizmu, który mógłby spowodować lawinowe narastanie kryzysu, który z kolei miałby przełożenie na gospodarkę. Nasi rodacy zachowują się niezwykle racjonalnie i odpowiedzialnie nie tracąc wiary w polskie instytucje finansowe. Oczywiście z wyjątkiem tych, które były zaangażowane na giełdzie. Część obywateli próbuje lokować swoje oszczędności w czymś namacalnym jak np. działki. Ale nie ma masowego wykupu ziemi, bo grunty z powodu kryzysu na rynku deweloperów raczej tanieją. Ci, którzy mają większe oszczędności, powinni przeczekać trudny
okres. Giełda warszawska na pewno nie zostanie zamknięta z powodu bankructwa i po jakimś czasie się odbuduje. Nie warto wiec teraz wyciągać pieniędzy, które na razie straciły na wartości tylko wirtualnie. Jak je wyciągniemy to wtedy stracą realnie. Mam nadzieję, że Polska chociaż osłabiona gospodarczo wyjdzie obronną ręką z tego kryzysu i poniesie mniej start niż bardziej rozwinięte rynki finansowe.

Rafał Skórski
miesięcznik KARIERA, nr 6 (listopad 2008)

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.