Japonia nie docenia kobiet
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wezwała Japonię do podjęcia działań mających na celu zwiększenie liczby kobiet aktywnych zawodowo, aby w ten sposób poprawić produktywności kraju i rozwiązać problem kurczącej się populacji.
20.11.2009 | aktual.: 20.11.2009 15:58
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wezwała Japonię do podjęcia działań mających na celu zwiększenie liczby kobiet aktywnych zawodowo, aby w ten sposób poprawić produktywności kraju i rozwiązać problem kurczącej się populacji.
Kobiety w wieku od 25 do 54 lat stanowią mniej niż 40 proc. japońskiej siły roboczej, co jest "relatywnie niskim" poziomem i stawia Japonię na 24 miejscu spośród 30 krajów wysoko rozwiniętych należących do OECD - oświadczył sekretarz generalny organizacji Angel Gurria podczas konferencji w Tokio.
Według OECD 60 proc. japońskich kobiet rezygnuje z pracy po urodzeniu pierwszego dziecka, pomimo że w większości mają one wyższe wykształcenie. - To marnowanie talentów - uważa Gurria.
Zdaniem organizacji, odchodzenie z życia zawodowego młodych matek można wytłumaczyć zbyt małą liczbą żłobków, które w większości są drogie i czynne w bardzo niewygodnych godzinach oraz tym że świat japońskich przedsiębiorstw często nie pokrywa się z życiem rodzinnym.
- Co więcej wiele aktywnych zawodowo kobiet nie pracuje w pełnym wymiarze godzin. W skrócie: Japonia w niewystarczającym stopniu korzysta z talentów żeńskiej części społeczeństwa i pomija jedno z najważniejszych źródeł rozwoju - przekonuje szef OECD.
Jego zdaniem zachęcanie kobiet do podjęcia pracy jest bardziej skutecznym sposobem zwiększenia poziomu narodzin w Japonii, który obecnie wynosi 1,37 dziecka na kobietę i jest jednym z najniższych na świecie, niż zasiłki rodzinne czy inna pomoc finansowa.
- Im więcej kobiet pracuje, tym więcej mają dzieci. W ten sposób rozwiązuje się dwa problemy jednocześnie (stagnacji gospodarczej i kryzysu demograficznego) - uważa Gurria.