Jen najmocniejszą walutą. Prezes Kuroda jak Obi‑Wan Kenobi

Za nami bardzo ważne decyzje banku centralnego Japonii.

Jen najmocniejszą walutą. Prezes Kuroda jak Obi-Wan Kenobi
bfishadow / Flickr (CC BY 2.0)
Damian Słomski

18.12.2015 | aktual.: 18.12.2015 19:47

Bank Japonii zdecydował się wpompować jeszcze więcej pieniędzy w gigantycznie zadłużoną gospodarkę. Inwestorzy mieli jednak apetyty na większe działania. W związku z tym obserwowaliśmy wyraźne umocnienie jena względem głównych walut, także do naszej. Od początku roku polski złoty stracił już 10 proc.

W nocy z czwartku na piątek Bank Japonii (odpowiednik naszego NBP) utrzymał w mocy comiesięczny skup obligacji na poziomie 80 bilionów jenów rocznie. Dodatkowo zapowiedział, że przeznaczy 300 mld jenów rocznie na fundusze ETF, inwestujące w spółki o wysokich nakładach kapitałowych. To oznacza dalsze pompowanie gigantycznych pieniędzy w pogrążoną w problemach finansowych gospodarkę (Japonia ma najwyższy dług publiczny na świecie - wynosi około 230 proc. PKB).

Szef banku Haruhiko Kuroda zapowiedział w piątek, że na przełomie 2016/2017 roku inflacja dotrze do celu w wysokości 2 proc. Jego zdaniem, widać postępujące odbicie gospodarcze w Japonii. Na konferencji prezes podkreślił także, że dzisiejsze decyzje nie są dodatkowym "luzowaniem polityki monetarnej", a tego właśnie oczekują inwestorzy.

- Prezes Kuroda na konferencji prasowej potęgował rozczarowanie i chciał być niczym Obi-Wan Kenobi z czwartej części Gwiezdnych Wojen, starając się wmówić dziennikarzom, że dzisiejsza decyzja nie jest luzowaniem, tak jakby nie chciał osłabić rynkowych oczekiwań - komentuje analityk TMS Brokers. - Inwestorzy mają jednak silniejsze umysły niż szturmowcy imperium, co tłumaczy późniejsze umocnienie jena względem dolara.

Optymistyczne podejście prezesa Banku Japonii do oceny sytuacji gospodarczej kraju przyczynia się do na tyle znaczącego umocnienia jena, że okazuje się on najsilniejszą walutą w koszyku krajów z grupy G10.

Jen japoński umacnia się także wobec złotego. Za 100 jenów trzeba było w piątek zapłacić około 3,25 zł. Jest on zresztą wyjątkowo mocny od początku tego roku. Zyskał w tym czasie już blisko 10 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)