JP Morgan/OPEC raczej nie zmniejszy produkcji ropy

Na 55 proc. wyceniają analitycy rynków surowcowych JP Morgana perspektywę utrzymania obecnych limitów produkcji OPEC-u na najbliższym posiedzeniu 27. listopada.

17.11.2014 16:20

Najwięksi producenci Zatoki Perskiej zabiegać o równe rozłożenie ciężarów. Skutkiem tych zabiegów będzie to, że oddolna presja cenowa wystąpi z początkiem 2015 r. Od połowy czerwca 2014 r. ropa staniała o 29 proc.

Analitycy banku zauważają, że od początku 2011 r. najwięksi producenci Zatoki Perskiej: Arabia Saudyjska, Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie zwiększyły łącznie produkcję o 2,38 mln baryłek dziennie.

Wycofanie tej produkcji z rynku oznaczałoby dla nich zmniejszenie tempa PKB, zwłaszcza w przypadku Arabii Saudyjskiej i większą presję na finanse publiczne. Z tego powodu JP Morgan sądzi, że obniżenie limitów produkcji zostanie opóźnione do czasu aż zostanie skoordynowane na szczeblu kartelu.

Opóźnienie cięć produkcji - zdaniem analityków - podyktowane jest "dążeniem do wywarcia presji na innych członków OPEC-u, by wzięli na siebie część kosztów dostosowawczych".

Według nich trzy kraje Zatoki Perskiej, dzięki fiskalnym nadwyżkom i niskim wskaźnikom długu do PKB mogą przetrzymać dłuższy okres niskich cen i zaspokajać swoje potrzeby finansowe przy niższej cenie baryłki ropy, ale ich wydatki publiczne rosną i są nieelastyczne.

"Zanosi się na to, że mimo silnych makroekonomicznych fundamentów Arabia, Saudyjska, Kuwejt i ZEA będą musiały obniżyć wydatki, szczególnie kapitałochłonne, jeśli cena benchmarkowej ropy naftowej Brent crude utrzyma się poniżej progu 70 USD przez dłuższy okres niż dwa kwartały" - napisali analitycy.

W odróżnieniu od finansów publicznych do niskich, lepiej do niskich cen ropy dostosowuje się ich saldo obrotów bieżących.

W 2011 r. cenę baryłki ropy (Saudi crude), przy której Arabia Saudyjska ma zrównoważone saldo fiskalne wyceniano na 62 USD. Jednak w styczniu 2012 r. saudyjski minister ds. ropy al-Naimi mówił, że rzetelny poziom ceny dla producentów i konsumentów to 100 USD. Uprzednio Saudyjczycy bronili progu cenowego 75-80 USD.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)