Kasjerzy się zbuntowali. Poszło o premie. Oto odpowiedź Biedronki
Pracownicy Biedronki protestują przeciwko nowym zasadom przyznawania premii. NSZZ Solidarność przygotowało petycję w tej sprawie. Sieć odpowiada na zarzuty i wyraża gotowość do prowadzenia dialogu ze związkowcami.
Pracownicy sieci Biedronka wyrażają niezadowolenie z nowego systemu naliczania premii, który funkcjonuje od stycznia 2025 r. Związkowcy z NSZZ Solidarność przygotowali petycję, domagając się powrotu do poprzednich zasad.
"Z naszej codziennej pracy, rozmów ze współpracownikami oraz własnych doświadczeń wynika, że obecny system premiowania nie spełnia swojej roli. Premie są niskie, często nieprzekraczające 250 zł brutto miesięcznie, a osiągnięcie wyższej kwoty jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe" - napisano w petycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Portal wiadomoscihandlowe.pl zwrócił się do władz sieci o komentarz w tej sprawie. Przedstawiciele Biedronki odpowiedzieli, że nowe zasady premiowania zostały przedstawione związkowcom w marcu. Strona związkowa miała wtedy nie podnosić sprzeciwu. Sieć podkreśliła, że jest otwarta na dialog.
Zarobki w Biedronce
Jak pisaliśmy w WP Finanse, w Biedronce sprzedawcy mogą liczyć na zarobki w przedziale od 5150 zł do 5500 zł brutto w pierwszym roku pracy, z możliwością podwyżki po przepracowaniu 3 lat do poziomu 5300 zł do 5750 zł brutto.
Pracownikom magazynów oferowane są pensje od 5250 zł do 7550 zł brutto, a menedżerom sklepów - minimum 7200 zł brutto.