Kaśkiw: ukraiński terminal LNG da niezależność energetyczną Ukrainie

Budowa przez Ukrainę terminala LNG w porcie Jużny koło Odessy na Morzu Czarnym rozwiąże problem niezależności energetycznej Ukrainy - ocenił prezes Agencji Inwestycji i Projektów Narodowych Ukrainy Władysław Kaśkiw.

Kaśkiw: ukraiński terminal LNG da niezależność energetyczną Ukrainie
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

01.10.2012 | aktual.: 01.10.2012 17:52

W poniedziałek w Warszawie Agencja Inwestycji i Projektów Narodowych Ukrainy zaprezentowała kilka projektów mogących zainteresować zagranicznych inwestorów.

Terminal LNG w Jużnym jest właśnie jednym z takich projektów, który ma pomóc Ukrainie zwiększyć uniezależnienie energetyczne od Rosji. Kaśkiw podkreślił, że terminal stworzy alternatywę dla rosyjskiego gazu.

- Nie obawiam się stwierdzić, że jest to dla nas kluczowe nie tylko dla zapewnienia niezależności energetycznej, ale i dla niepodległości, ponieważ Ukraina cierpi w związku z monopolem energetycznym. Każdy rok zaczyna i kończy się z tymi problemami, a cena gazu dla Ukrainy jest dziś z pewnością najwyższa w Europie - powiedział Kaśkiw.

Jak tłumaczył, decyzją prezydenta Wiktora Janukowycza 17 najważniejszych dla Ukrainy projektów inwestycyjnych określono jako narodowe. Wśród nich jest również terminal LNG.

- Nie zważając na fakt, że projekty są inicjowane przez państwo i mogą być tylko zapoczątkowane przez państwo, są jednak realizowane albo w partnerstwie z sektorem prywatnym, albo całkowicie przez sektor prywatny. Państwo zajmuje się tylko ogólnym przygotowaniem, stworzeniem regulacji, a następnie w wyniku konkursu przekazuje te projekty sektorowi prywatnemu - wyjaśniał.

Jak powiedział, terminal w Jużnym, w odróżnieniu od polskiego terminala LNG, który powstaje w Świnoujściu będzie prywatny, a państwo ukraińskie będzie w nim miało 25 proc., udziałów. Zarządzać nim mają międzynarodowe firmy energetyczne.

Kaśkiw poinformował, że w połowie listopada planowane jest podpisanie dokumentów o powołaniu konsorcjum, które ma zbudować gazoport.

Pytany o ewentualny udział w konsorcjum rosyjskich firm, Kaśkiw stwierdził, że wysyłały one sygnały, że są one zainteresowane udziałem w przedsięwzięciu. - Jednak działamy zgodnie z interesem narodowym Ukrainy i naszym głównym zadaniem jest dywersyfikacja dostaw energetycznych - dodał.

Kaśkiw zapewnił jednak, że terminal będzie służył również firmom rosyjskim, które działają na ukraińskim rynku wewnętrznym, albo zorientowane są na rynki zachodnie.

Jak zaznaczał, Ukraina to nie tylko ogromny wewnętrzny rynek dla gazu, ale i unikalna infrastruktura transportowa, jeden z największych na świecie systemów przesyłu i magazynowania gazu. - Można budować wiele korytarzy transportowych w różnych kierunkach, ale nigdzie nie znajdziecie możliwości przechowywania tego gazu, to jest to możliwe wyłącznie na Ukrainie - podkreślił.

Dodał, że z punktu widzenia państwa od ceny gazu z terminala ważniejsze jest to, że tworzy on alternatywę. - Nie mieliśmy alternatywy, dlatego cena (gazu - PAP) dla nas była polityczna, a nie gospodarcza. Kiedy utworzy się normalny rynek energetyczny to wszystko to się zmieni. I Polska idzie tą drogą, nie zważając na to, że jest zintegrowana z rynkiem energetycznym, realizuje projekt budowy terminalu LN" - ocenił.

Według władz Ukrainy, pierwsze dostawy gazu za pomocą pływającego terminala powinny być możliwe w listopadzie 2015 r., w dalszej kolejności ma powstać docelowy terminal na stałym lądzie z dwoma zbiornikami, zdolnymi pomieścić 180 tys. m sześc. gazu każdy i możliwością przeładunku 5 mld m sześc. gazu rocznie. W trzecim etapie ma powstać trzeci zbiornik oraz dodatkowe instalacje, które umożliwią przeładunek 10 mld m sześc. gazu rocznie. Przybliżony koszt całego terminala to 855 mln euro.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)