Katarczycy przylecą rozmawiać o stoczniach
Przedstawiciele rządowego funduszu katarskiego, który może kupić stocznie w Gdyni i Szczecinie, mają przylecieć dziś do Polski - dowiedział się "Dziennik". Resort skarbu oficjalnie nie potwierdza tych informacji, ale przyznaje, że Katarczycy analizują transakcję. Na podjęcie decyzji zostało im 5 dni.
Przedstawiciele Ministerstwa Skarbu pytani o szczegóły przyjazdu Katarczyków mówią, że to bardzo delikatna materia. Także minister Aleksander Grad nie potwierdza, że takie spotkanie będzie. Przyznał jednak wcześniej, że Katarczycy analizują projekt. O tym, czy projekt ma szanse powodzenia, minister wypowiada się bardzo ostrożnie. Jednak według informacji "Dziennika" wiara w powodzenie transakcji jest w resorcie skarbu coraz mniejsza.
Gazeta dodaje, że Aleksander Grad na sfinalizowanie transakcji sprzedaży stoczni ma czas do końca sierpnia. Jeśli kontrakt z Katarczykami nie wypali, to rząd może jeszcze prosić Komisję Europejską o czas na kolejny przetarg. I jeszcze raz próbować sprzedać majątek z nadzieją, że znajdzie się na rynku inwestor, który będzie chciał kontynuować produkcję statków.
Więcej na ten temat w "Dzienniku".
Maciej Wiewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu, wątpi, by do spotkania z Katarczykami miało dojść jeszcze dzisiaj, o czym napisał "Dziennik". Rzecznik resortu powiedział, że do spotkania ze stroną katarską może dojść jeszcze w tym tygodniu, lecz to zależy od postępów w analizowaniu kwestii biznesowych przedsięwzięcia przez Katar. Maciej Wewiór apeluje, by w sprawie decyzji strony katarskiej co do kupna stoczni poczekać do poniedziałku - podaje IAR.
