Trwa ładowanie...
firma
14-02-2009 08:30

Katastrofa w eksporcie, słaby złoty na ratunek

Nasze firmy sprzedały w grudniu ubiegłego roku za granicą aż o 16,4 proc. mniej towarów niż rok wcześniej.

Katastrofa w eksporcie, słaby złoty na ratunekŹródło: Jupiterimages
d15thh5
d15thh5

Wartość polskiego eksportu wyniosła w grudniu zaledwie 6,8 mld euro, podczas gdy we wrześniu sięgała 11,1 mld euro. W wyniku recesji i załamania się popytu w krajach zachodnich szczególnie mocno ucierpiały branże motoryzacyjna, chemiczna, metalurgiczna i meblarska.

Szansą dla naszych eksporterów, którzy coraz częściej muszą zwalniać pracowników, jest słabnący złoty. Zdaniem ekonomistów może on sprawić, że już za kilka miesięcy wyniki naszych eksporterów zaczną się polepszać. I to właśnie dzięki rosnącej sprzedaży za granicę nasza gospodarka będzie miała szansę w drugiej połowie roku powoli wyjść z kryzysu. _ Dzięki słabemu złotemu polska gospodarka staje się coraz bardziej konkurencyjna. Jednak pozytywne efekty w wynikach eksportu zobaczymy dopiero w drugiej połowie roku, może nawet w IV kwartale _ - mówi Wojciech Matysiak, główny ekonomista BGŻ.

Produkowane w Polsce artykuły spożywcze, meble, sprzęt AGD są teraz bardziej atrakcyjne cenowo w stosunku do zachodnich. Teraz, kiedy euro kosztuje 4,5 zł, nasze firmy za te same produkty w przeliczeniu na złotówki dostają aż 40 proc. więcej niż w lipcu. Mogą więc zaproponować zachodnim kontrahentom wyroby w niższych cenach.

Pierwsze pozytywne sygnały już się pojawiają. Bardzo dobre wyniki odnotowała w IV kwartale opolska firma Remak, wykonująca prace montażowe w sektorze energetycznym. Aż 60 proc. jej wpływów dają kontrakty zagraniczne. _ Dzięki silnemu złotemu kontraktów nam przybywa, rośnie rentowność wcześniej podpisanych umów. Ostatnio zwiększyliśmy zatrudnienie z 740 do ponad 800 osób _ - mówi Aleksandra Kowalska, wiceprezes firmy.

d15thh5

Z czasem takich przykładów będzie coraz więcej. Eksperci spodziewają się, że w czasach kryzysu zachodnie koncerny coraz częściej będą przenosić produkcję do Polski. Dotyczy to zwłaszcza tych firm, które już wcześniej wybudowały w Polsce nowoczesne fabryki, m.in. branży AGD, dostawców części dla branży motoryzacyjnej.

Nie bez znaczenia dla koncernów jest tańsza siła robocza. Średnie koszty pracy w Polsce według Eurostatu są ponad trzy razy niższe niż we Włoszech, cztery razy niż we Francji.

Na pozytywny wpływ słabego złotego liczy branża spożywcza, zwłaszcza mleczarska, która w ubiegłym roku utraciła część odbiorców na zachodzie Europy. _ Zawsze słaba waluta sprzyjała polskiemu eksportowi, ale odzyskać kontrakty, które utraciliśmy, kiedy złoty był silny, nie będzie łatwo _ - mówi Waldemar Broś, wiceprezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.

Joanna Pieńczykowska
POLSKA Gazeta Opolska

d15thh5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15thh5