Trwa ładowanie...

Kibic za kratki, jeśli nie stawi się w komisariacie

Nawet trzy lata pozbawienia wolności ma grozić pseudokibicom, którzy nie respektują zakazu stadionowego.

Kibic za kratki, jeśli nie stawi się w komisariacieŹródło: Jupiterimages
d2wvgdh
d2wvgdh

Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki ma gotowe propozycje, jak zmienić ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych i kodeks karny. Chodzi o to, by zakaz wstępu na imprezę masową stał się nie tylko dotkliwą, ale i realną karą dla pseudokibiców. Projekt trafił już do Sejmu. Ma być surowiej dla chuliganów.

Najłagodniejszy zakaz trwa dwa, najsurowszy sześć lat. Policja ma obowiązek prowadzić rejestr objętych tym zakazem i przekazywać go organizatorom meczów. Dziś średnio co drugi wyrok za stadionową zadymę obok kary zawiera też zakaz wstępu na mecze. Łączy się on z obowiązkowym stawiennictwem ukaranego w miejscowym komisariacie w godzinach meczu. Taka dolegliwość ma dać gwarancję, że pseudokibice się na nim nie pojawią.

Problem jednak w tym, że chuligani często bagatelizują stawiennictwo na policji. Stąd też pomysł, by w kodeksie karnym pojawił się art. 244, który przewidywać ma do trzech lat więzienia za złamanie zakazu wstępu na imprezę masową (np. mecz, koncert) i niestawiennictwo w komendzie.
– Dzięki temu łatwiej będzie egzekwować wyroki sądowe – twierdzą autorzy i mają nadzieję, że środek ten okaże się bardziej skuteczny.

To niejedyny problem, jaki wiąże się z funkcjonowaniem zakazu. Komendy w kraju nie są jednomyślne w ocenie, jak należy rozumieć stawiennictwo na komisariacie. Czy chodzi o wizytę i wpis na listę czy też przebywanie w komisariacie przez kilka godzin – tyle, ile trwa mecz. Tych wątpliwości nie rozwiewa poselski projekt.

d2wvgdh

Jeszcze kilka lat temu taki zakaz pojawiał się w co dziesiątym wyroku, dwa lata temu w co piątym, rok temu w co drugim. Sądy są coraz sroższe, ale każdego miesiąca w całym kraju chuligańskich wybryków przybywa.
A przecież coraz lepszej jakości są nagrania z monitoringu i łatwiej identyfikować sprawców.
To niejedyna propozycja zmian, z jaką wystąpili posłowie. Chcą też skrócić okres przetrzymywania nagrań przebiegu imprez masowych. Dziś muszą je trzymać przez rok bez względu na wartość dowodową nagranych taśm. Po zmianach przechowywane przez 12 miesięcy będą tylko te, które pozwalają na wszczęcie postępowania karnego lub wykroczeniowego. Pozostałe, jeśli zgodzi się na to właściwy prokurator rejonowy, będą niszczone wcześniej.

Posłowie chcą, by Sejm jak najszybciej zajął się projektem. Czas goni, bo zbliża się wiosna, więcej będzie koncertów, festynów, meczów i innych rozgrywek sportowych, a wraz z nimi zajść, które mogą się skończyć w sądzie.
Agata Łukaszewicz

d2wvgdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wvgdh