Klienci przestali już uciekać z funduszy

Koniec panicznego wycofywania pieniędzy od powierników. Po dramatycznej sytuacji w styczniu, luty przyniósł duże uspokojenie w funduszach inwestycyjnych. Najmniej odporni inwestorzy przerzucili swoje pieniądze na bardzo atrakcyjne teraz lokaty bankowe i do funduszy strukturyzowanych.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Reszta uznała, że duża przecena akcji i jednostek TFI na giełdzie to bardzo dobra okazja do wejścia w nowe inwestycje po promocyjnych cenach - to wnioski z najnowszego raportu opublikowanego przez spółkę Analizy Online, zajmującą się badaniem rynku finansowego w Polsce. Eksperci podali w nim, że w lutym Polacy co prawda wciąż zabierali oszczędności z funduszy inwestycyjnych, ale wartość wycofanych pieniędzy była zaledwie o miliard złotych wyższa od wielkości środków, które w tym samym czasie ulokowaliśmy u powierników.

_ Widać wyraźne uspokojenie na rynku funduszy inwestycyjnych _- przyznaje Mateusz Ostrowski, analityk z firmy doradztwa finansowego Open Finance. _ Styczniowe umorzenia w wysokości 14 mld zł w ogromnej mierze wynikały z paniki, która zapanowała na warszawskiej giełdzie. A im więcej osób wycofywało pieniądze, tym większe były spadki _ - tłumaczy. Gdy w lutym nasze portfele znacznie się odchudziły, przyszedł czas na ponowne zakupy.

Co ciekawe, jedynym rodzajem funduszy, które w lutym odnotowały wzrost aktywów, są najbardziej agresywne fundusze akcji polskich. Wartość zarządzanych przez nie środków wzrosła w lutym aż o 2 proc. - Dochodzimy do wniosku, że w minionym miesiącu Polacy postanowili wykorzystać giełdową przecenę do zwiększenia zaangażowania na rynku akcji - podają autorzy raportu. W rezultacie wśród wszystkich rodzajów funduszy, którym Polacy powierzyli swoje oszczędności, akcyjne stanowią aż 27 proc.

Tracą za to uważane za bezpieczne, ale i przynoszące mniejsze zyski fundusze stabilnego wzrostu, a także papierów dłużnych. W lutym ich aktywa stopniały średnio o 3 proc. Powód takiej sytuacji jest bardzo prosty. Tego typu fundusze dają zyski rzędu kilku procent rocznie. Nie gwarantują przy tym, że powierzone środki nie zaczną topnieć.

W tym samym momencie, gdy Polacy panicznie wycofywali pieniądze z funduszy, banki ruszyły z bardzo agresywną kampanią promującą lokaty i bezpieczne produkty oszczędnościowe z gwarancją kapitału. Obiecują oprocentowanie depozytów na poziomie 6, a nawet 7 proc. rocznie. A to oznacza, że skoro klient ma wybór pomiędzy dwiema ofertami dającymi bardzo podobne zyski, zdecydowanie wybierze tę, która da mu największe bezpieczeństwo. I właśnie dzięki takiemu podejściu bankom od początku roku udało się już zainkasować od swoich klientów ponad 15 mld zł.

_ Fundusze bezpieczne przestały być w tej chwili konkurencją dla lokat bankowych _ - przyznaje Maciej Kossowski, prezes Wealth Solutions. _ I pewnie jeszcze przez jakiś czas nią nie będą, bo w Polsce zapowiadają się kolejne podwyżki stóp procentowych, a to pociągnie za sobą wzrost oprocentowania lokat. _

Łukasz Pałka
POLSKA Gazeta Krakowska

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października