Klub PiS nie poprze projektu budżetu na 2014 roku

Klub PiS nie będzie głosował za przyjęciem budżetu na rok 2014 r. - zapowiedziała w środę w Sejmie podczas debaty na projektem budżetu Beata Szydło (PiS). Ten projekt budżetu jest aktem desperacji ze strony koalicji rządzącej - uważa posłanka.

11.12.2013 | aktual.: 11.12.2013 11:49

Jak powiedziała, ten "akt desperacji ma przede wszystkim utrzymać koalicję przy władzy i dać szansę na prolongowanie jej rządów w roku następnym".

Skrytykowała to, że w projekcie budżetu zawarto skutki projektowanej ustawy dotyczącej zmian w OFE, mimo że nie został on jeszcze przyjęty. "Stoimy na stanowisku, że nie można do ustawy budżetowej wpisywać tak znacznych zmian systemowych, zanim nie zostaną one przyjęte w wysokiej izbie, zanim nie zostaną podpisane przez prezydenta, bo to jest wyraz ignorancji nie tylko w stosunku do parlamentu, do urzędu prezydenta, ale przede wszystkim do obywateli" - powiedziała Szydło.

"Cerujecie, fastrygujecie, ale ta fastryga zaczyna pękać w różnych miejscach i budżet się rozsypuje. (...) Rosnące ciągle z roku na rok wydatki sztywne, brak jakiejkolwiek wizji rozpędu inwestycji i rozwoju. Będziemy dreptać w miejscu i taka jest filozofia PO - byle przetrwać. Czekacie w tej chwili z utęsknieniem na następną perspektywę finansową, żeby pieniądze z UE przeznaczyć na kolejne trwanie. Na to zgody nie ma i być nie może" - dodała.

Zdaniem posłanki PiS rząd nie pracuje też nad tworzeniem nowych miejsc pracy. "Odrzuciliście narodowy program zatrudnienia, który przedstawiliśmy. (...) Ponad sprawy związane z interesem narodowym, gospodarką, rozwojem (...) przedkładacie własny interes partyjny" - powiedziała. Podkreśliła, że PiS nigdy nie zgodzi się na to, żeby koalicja rządząca oszukiwała Polaków mówiąc, że dba o ich interesy.

Projektu budżetu na 2014 r., nad którym obraduje w środę Sejm, dopuszcza ponad 47 mld zł deficytu. Rząd założył przygotowując projekt, że PKB wzrośnie w przyszły roku o 2,5 proc. wobec spodziewanych 1,5 proc. w br. Przyjęto, że inflacja wyniesie 2,4 proc.; wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,5 proc., zatrudnienie w gospodarce narodowej spadnie o 0,1 proc., a spożycie prywatne wzrośnie o 4,6 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)