Trwa ładowanie...
nieruchomości
14-01-2010 06:31

Kodeks budowlany ma ułatwić inwestycje

Zespół pracowników naukowych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie pod kierownictwem prof. Zygmunta Niewiadomskiego przygotował tezy do projektu kodeksu budowlanego, które następnie trafią do rządu, prezydenta i posłów.

Kodeks budowlany ma ułatwić inwestycjeŹródło: Jupiterimages
d2tomko
d2tomko

– Dziesiątki nowelizacji utworzyły gąszcz niespójnych przepisów, przez który z trudem przedzierają się inwestorzy. Chcemy to zmienić. – wyjaśnia prof. Niewiadomski.

Co zawiera kodeks

Założenia do kodeksu przewidują, że będzie można rozpocząć większość budów z chwilą złożenia pisemnej informacji o ich rozpoczęciu wraz z kompletem dokumentów, w tym z projektem budowlanym (dopuszczalna ma być droga elektroniczna). Powiatowi inspektorzy nadzoru budowlanego otrzymaliby prawo wnoszenia sprzeciwu – z obowiązkiem uzasadnienia takiego werdyktu i wskazania, co należy poprawić, by informację można było przyjąć. Zniknie więc postępowanie administracyjne towarzyszące wydawaniu pozwolenia na budowę oraz tryb odwoławczy, który dziś pozwala blokować rozpoczęcie budowy. Dla właścicieli i użytkowników sąsiednich działek to nie najlepsza wiadomość. Stracą bowiem na tym etapie postępowania wpływ na to, co się buduje obok.

Pozostaną pozwolenia na budowę dla inwestycji, które będą mogły mieć wpływ na środowisko. Niezbędny też będzie raport o takim oddziaływaniu. Chodzi np. o budowę zakładów przemysłowych, osiedli mieszkaniowych etc. Z uproszczonej formuły będą za to korzystać budujący m.in. domy jednorodzinne, niewielkie budynki.

Dużo ostrzejsze rygory miałyby obowiązywać po zakończeniu budowy. Wszystkie inwestycje zostałyby poddane kontroli nadzoru budowlanego oraz musiałyby uzyskać pozwolenie na użytkowane. Stronami w postępowaniu o jego wydanie ma być nie tylko, jak obecnie, inwestor, ale też właściciele i użytkownicy wieczyści sąsiednich nieruchomości.

d2tomko

Powinien się zmienić system planowania przestrzennego. Studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin zastąpią plany rozwoju.

Zmiany w planowaniu

Dla terenów inwestycyjnych gminy będą uchwalać plany zabudowy o charakterze przepisów miejscowych. Tam, gdzie ich nie będzie, musiałyby przygotować przepisy urbanistyczne. Zamiast warunków zabudowy na terenach bez planu mają obowiązywać zgłoszenia urbanistyczne (bez konieczności wydania decyzji). Inwestor musiałby uzbroić działkę.

– Mamy nadzieję, że tezy do kodeksu staną się przedmiotem dalszych prac legislacyjnych – dodaje prof. Niewiadomski.

– Zmiany w procedurach budowlanych są niewątpliwie potrzebne – uważa Zbigniew Malisz, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Powinny być jednak wprowadzane ostrożnie, żeby nie pogłębić istniejącego już chaosu prawnego.

– Ministerstwo Infrastruktury pracuje natomiast nad swoimi propozycjami zmian do ustawy o planowaniu i na tym jesteśmy w tej chwili skoncentrowani – mówi Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury.

Renata Krupa-Dąbrowska

d2tomko
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tomko