Kolega prosi o kod BLIK? To może być oszustwo
To nie pierwszy raz, kiedy policjanci apelują o ostrożność, bo przestępcy oszukują "na BLIK-a". Nadal jednak ludzie padają ich ofiarą. Operator BLIK-a zwraca uwagę, że bez naszej akceptacji do kradzieży na pewno nie dojdzie.
05.09.2019 | aktual.: 09.09.2019 14:55
Oszuści uzyskują dostęp do aplikacji Messenger i za jej pośrednictwem wysyłają do znajomych danej osoby wiadomości z prośbą o wygenerowanie i podanie im kodu BLIK. Najczęściej tłumaczą to pilną potrzebą zrealizowania przelewu bądź uiszczenia jakiejś opłaty i chwilowym brakiem dostępu do środków zgromadzonych na swoim koncie.
- Policjanci ponownie apelują. Tego typu wiadomości to próba oszustwa! Absolutnie nie należy przekazywać kodów, nawet jeśli osoba, która do nas napisze, jest nam znana i bliska. Trzeba mieć świadomość, że ktoś mógł włamać się na konto naszego znajomego i wykorzystując znajomość chce nas oszukać i okraść – ostrzega Komenda Miejska Policji w Płocku.
Jednak jak zwraca nam uwagę operator BLIK-a, samo udostępnienie komuś kodu BLIK nie daje mu możliwości wypłacenia pieniędzy z bankomatu czy zrobienia zakupów w internecie. Każda transakcja musi być bowiem potwierdzona także w aplikacji.
- W aplikacji wyświetla się komunikat ze szczegółami transakcji: kwota, oraz odbiorca płatności. Tylko takie potwierdzenie (z użyciem PINU) powoduje, że transakcja jest realizowana. Wymaga to świadomej akcji ze strony użytkownika BLIKA - dodaje Polski Standard Płatności w przesłanej nam informacji.
To sprawia, że aby oszuści wykradli nam pieniądze, muszą zdobyć naszą zgodę. Jak jednak przekonuje Komenda Miejskia Policji w Płocku doszło już do kilkudziesięciu przypadków tego typu oszustwa. Aby nie paść ofiarą przestępców, policjanci radzą, by weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomości z prośbą o pożyczkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl