Kolejne zarzuty w sprawie prywatyzacji Georytu

Zarzut niegospodarności i prania brudnych pieniędzy postawiła we wtorek krakowska prokuratura prezesowi jednej z krakowskich spółek Pawłowi R., zatrzymanemu przez funkcjonariuszy CBA - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Mężczyzna jest obecnie przesłuchiwany w prokuraturze. Wcześniej o jego zatrzymaniu poinformowało w komunikacie Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Zatrzymanie nastąpiło na wniosek krakowskiej prokuratury, prowadzącej śledztwo w sprawie procesu przekształceń własnościowych przedsiębiorstwa państwowego Fabryki Automatyki i Hydrauliki "Georyt" S.A. w Krakowie w latach 2000-2003. Mężczyzna jest szóstą osobą podejrzaną w tym śledztwie.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń prokuratury, podczas śledztwa państwowa spółka Georyt została sprzedana poniżej kosztów likwidacyjnych, zaś raty prywatyzacyjne zostały uiszczone z jej własnego majątku. Wskutek tych nieprawidłowości - zdaniem prokuratury - Skarb Państwa oraz sama spółka poniosły wielomilionowe straty.

Zarzuty stawiane pięciu pozostałym podejrzanym, wśród których znajdują się same kobiety, dotyczą m.in. prania brudnych pieniędzy i fałszowania dokumentacji, a także m.in. przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych.

Osoby te podczas przesłuchania przyznały się do zarzutów. Wobec jednej z nich zastosowano areszt z uwagi na obawę matactwa, pozostałe przebywają na wolności za poręczeniem majątkowym. Ponadto na poczet grożących kar zabezpieczono nieruchomości o łącznej wartości ponad 1,5 mln zł.

Prokuratura prawdopodobnie w środę podejmie decyzję, czy będzie występować do sądu o areszt dla Pawła R.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od 2006 roku przez wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Krakowie wspólnie z wydziałem do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz krakowską delegaturą Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

W toku śledztwa zgromadzono ponad 800 tomów akt, które poddane zostały wnikliwym ekspertyzom z zakresu przekształceń własnościowych, rachunkowości i finansów, grafologii oraz informatyki, przesłuchano kilkudziesięciu świadków w całym kraju.

Jak informuje prokuratura, śledztwo ma charakter rozwojowy, zaś zgromadzone w jego toku ustalenia pozwalają wysunąć tezę, że w podobny sposób mogło dojść do prywatyzacji kilku innych krakowskich spółek.

Po wielu przekształceniach krakowski Georyt został ostatecznie sprzedany cypryjskiej spółce, ale śledztwo nie dotyczy tej spółki - zastrzega prokuratura.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup