Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Od 1 grudnia trwa referendum strajkowe w sklepach sieci Stokrotka - dowiedział się portal wyborcza.biz. Związki zawodowe domagają się lepszych warunków pracy i podwyżek o 800 zł brutto. Stokrotka odpiera zarzuty i deklaruje gotowość do dialogu.
Związkowcy z NSZZ "Solidarność" od dłuższego czasu zgłaszają problemy związane z warunkami pracy i płacami, a ich wcześniejsze negocjacje z firmą zakończyły się bez rezultatów.
Kolejka do kebaba w Warszawie. Oto "efekt Książula"
Jak wynika z ustaleń portalu wyborcza.biz., wraz z początkiem grudnia związki zawodowe w sieci Stokrotka rozpoczęły referendum strajkowe, które może doprowadzić do protestów pracowników. Referendum zorganizowano online i ma potrwać do 31 maja 2026 r.
Aby strajk doszedł do skutku, musi w nim wziąć udział ponad 50 proc. pracowników z każdego sklepu objętego sporem. Każdy zatrudniony może oddać głos tylko raz. Pracodawca nie ma wglądu w to, jak głosują poszczególni pracownicy.
Czego domagają się pracownicy Stokrotki?
Związkowcy domagają się zwiększenia liczby pracowników w każdym sklepie o dwa etaty oraz podwyżki płac o 800 zł brutto. Dodatkowo chcą, aby premia za brak absencji wzrosła o 200 zł brutto.
Pracownicy skarżą się również na długie zmiany, które w okresie przedświątecznym sięgają 12 godzin.
- Pracownicy są coraz bardziej sfrustrowani, ponieważ często zdarza się, że na zmianie pracują tylko dwie osoby - podkreśliła Alicja Symbor, przewodnicząca NSZZ "Solidarność". Jak dodała, wielu pracowników rezygnuje z pracy, a ich miejsce zajmują cudzoziemcy, bo "tylko oni godzą się na takie warunki pracy".
Daria Raganowicz z działu PR Stokrotki odpiera te zarzuty, wskazując na osiągnięcia firmy. - W 2025 r. Stokrotka została wyróżniona jako Największy Pracodawca Regionu - podkreśliła.
Stokrotka zapewnia o gotowości do dialogu i utrzymaniu wysokich standardów pracy we wszystkich swoich sklepach w Polsce. Firma podkreśla, że przestrzega przepisów prawa i dąży do tworzenia bezpiecznego środowiska pracy.
Na pytanie o 12-godzinne zmiany Raganowicz odpowiedziała, że "struktura operacyjna Stokrotki oraz wewnętrzne procesy komunikacji są projektowane tak, aby na bieżąco analizować dane operacyjne i dostosowywać organizację pracy do aktualnych potrzeb".
Na trudne warunki pracownicy zwracali uwagę już w styczniu 2025 r. "Nie zgadzamy się na eksploatowanie nas – pracowników – do granic wytrzymałości, kosztem naszego zdrowia. Nie zgadzamy się na wydłużanie pracy do późnych godzin nocnych" - napisali związkowcy w petycji.
Stokrotka posiada ok. 1 tys. sklepów i zatrudnia ok. 12 tys. osób w Polsce.
Strajk w Kauflandzie. Żądają 1,2 tys. zł podwyżki
O lepsze warunki pracy zamierzają też walczyć pracownicy sieci Kaufland. 14 grudnia (w niedzielę handlową) odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy (w godz. 12-14) we wszystkich sklepach tej firmy.
Decyzja o proteście jest związana z brakiem porozumienia m.in. w sprawie podwyżek, które według związkowców powinny wynosić 1,2 tys. zł na osobę. Jeśli druga runda negocjacji nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, to może dojść do strajku generalnego.
źródło: wyborcza.biz, WP Finanse