Kolejny dzień wzrostów na Wall Street
Czwartek był trzecim kolejnym dniem wzrostów na Wall Street, spowodowanych ożywieniem sektora finansowego.
Duży wpływ na sytuację na nowojorskim parkiecie miała wypowiedź prezesa korporacji bankowej Citigroup, Vikariama Pandita, o powrocie firmy do "trwałej rentowności", wynikającej z pozbycia się ryzykownych aktywów.
Bank był jednym z najbardziej dotkniętych przez globalny kryzys finansowy, dlatego też optymistyczna ocena pozytywnie wpłynęła na nastroje inwestorów.
Poprawa notowań spółek finansowych pomogła też zniwelować obawy dotyczące wzrostu inflacji w Chinach. Nagły wzrost cen może przełożyć się na spowolnienie najszybciej rozwijającej się światowej gospodarki, czego obawiają się inwestorzy.
Ponadto nastroje na giełdzie poprawiły jeszcze dane z Departamentu Pracy, mówiące o spadku liczby osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych. Zdaniem ekonomistów zmiana jest jednak zbyt mała, aby jednoznacznie mówić o postępie.
Główny indeks amerykańskiej gospodarki Dow Jones Industrial Average zyskał 44,51 pkt., czyli 0,42 proc., i zamknął sesję na poziomie 10 611,84 pkt.
Szerszy wskaźnik giełdowy Standard & Poor's 500 wzrósł o 4,63 pkt., czyli 0,40 proc., do poziomu 1 150,24 pkt. Indeks osiągnął najlepszy wynik od 17 miesięcy.
Technologiczny Nasdaq podniósł się o 9,51 pkt., czyli 0,40 proc., do poziomu 2 368,46 pkt.