Komentarz poranny
Zaplanowane na dzisiejsze przedpołudnie publikacje dotyczące listopadowej koniunktury gospodarczej w Europie i szereg indeksów nastrojów konsumentów, straciły na znaczeniu, gdyż cała uwaga inwestorów skupia się do wczoraj na wydarzeniach z Dubaju.
27.11.2009 09:48
Zaplanowane na dzisiejsze przedpołudnie publikacje dotyczące listopadowej koniunktury gospodarczej w Europie i szereg indeksów nastrojów konsumentów, przedsiębiorców i panujących w poszczególnych sektorach gospodarki straciły na znaczeniu, gdyż cała uwaga inwestorów skupia się do wczoraj na wydarzeniach z Dubaju.
Jeden z narodowych holdingów odpowiedzialny za nowoczesne i bardzo wymyślne projekty deweloperskie w tym Emiracie wystosował wczoraj prośbę o przesunięcie terminu spłaty ogromnej pożyczki opiewającej na 50 mld USD do marca 2010 roku. Wiadomo, że gwarancji dla takiego kredytu udzieliły głównie banki europejskie, stąd obserwowana od wczoraj ich przecena na światowych rynkach kapitałowych. Spadki indeksów giełdowych przełożyły się na dynamiczny ruch na południe pary EUR/USD oraz przecenę aktywów denominowanych w walutach gospodarek oraz samych walut krajów uznawanych za bardziej ryzykowne.
Naszym zdaniem jest to efekt bardzo krótkotrwały i nie zmienia długoterminowych fundamentów wskazujących na kontynuację wzrostów pary EUR/USD w średnim terminie. Scenariusza takiego nie wyklucza również poniżej opisana sytuacja techniczna na wykresie eurodolara.
We środę kurs EURUSD wybił się powyżej istotnego poziomu 1,5060 będącego maksimum notowań tej pary walutowej z końca października bieżącego roku. Był to wielokrotnie przez nas podkreślany warunek konieczny do realizacji dalszych wzrostów na eurodolarze. Niespodziewane informacje z Dubaju i przecena na rynkach akcji nie pozwoliły jednak kursowi tej pary utrzymać się na długo powyżej październikowego szczytu i dynamicznie powrócił on do korytarza wahań w którym porusza się na początku listopada. Obecnie para testuje jego dolne ograniczenie w okolicach ceny 1,4837, gdzie jednocześnie silne techniczne wsparcie wyznaczone jest przez zgrupowanie dwóch zniesień fal wzrostowych pary EUR/USD. Pierwsza fala obserwowana była w okresie od 1 do 20 października 2009, natomiast druga od 2 do 10 listopada 2009.
Rynek krajowy Dzisiaj poznamy również polskie wskaźniki koniunktury gospodarczej w listopadzie, lecz podobnie jak wczoraj popołudniu największy wpływ na złotówkę będą miały bardzo kiepskie nastroje panujące na rynkach kapitałowych od napłynięcia wczorajszych informacji z Dubaju a szczególnie po potwierdzeniu, że to głównie europejskie banki gwarantowały olbrzymie pożyczki na projekty deweloperskie w tym Emiracie. Tym samym oczekiwany przez nas wstępnie spokojny koniec tygodnia stanął pod znakiem silnych lecz naszym zdaniem krótkotrwałych emocji inwestorów. Uciekają oni obecnie od aktywów bardziej ryzykownych, jednak długoterminowe czynniki fundamentalne wskazujące na umocnienie się naszej waluty w średnim terminie nie uległy zmianie.
EUR/PLN
Wczoraj kurs EURPLN ponownie powędrował na północ ustanawiając pokonując ostatnio obserwowane maksima w okolicach ceny 4,16 PLN za jedno euro. Tym samym wybił się górą powyżej długoterminowej linii trendu spadkowego obserwowanego od lutego bieżącego roku. Ten, naszym zdaniem krótkoterminowy impuls zakończy się w momencie końca spadków pary EUR/USD, która obecnie testuje bardzo istotny poziom wsparcia w okolicy ceny 1,4837. Dalsze spadki eurodolara poniżej tego poziomu mogą otworzyć parze EUR/PLN drogę wyżej na północ w okolice ceny 4,2110. Nie zmienia to jednak naszego zdania, że do końca roku złotówka powinna ustanowić nowe tegoroczne minima na tej parze nawet poniżej 4,0 PLN za jedno euro.
USD/PLN:
Na rynku USDPLN obserwujemy sytuację bardzo podobną do tej opisanej w przypadku EURPLN. W ty jednak przypadku wczorajsze osłabienie złotego doprowadziło kurs tego crossa w okolice istotnego oporu przy cenie 2,8145. Jego poranne pokonanie otwiera drogę wyżej do ceny 2,8330 PLN za jednego dolara, lecz ponownie wiele zależeć będzie od dalszego zachowania się pary EUR/USD.
Tomasz Szecówka