Komentarz poranny

W dniu dzisiejszym poznamy informacje z rynku amerykańskiego - indeks cen nieruchomości (HPI) oraz Richmond Manufacturing Index. Pierwszy z nich w ostatnich miesiącach wykazuje nieznaczną tendencję wzrostowa zwykle pokazując odczyty powyżej prognoz.

Utrzymanie się tej tendencji utwierdzi inwestorów za oceanem, że zapaść na amerykańskim rynku nieruchomości powoli mija, co może się przełożyć rynek kapitałowy i pomagać wzrostom na parze EURUSD. Jednak aby tak się stało odczyt musiałby być zdecydowania powyżej prognoz (0,5%). Rozczarowujący odczyt może być impulsem do realizacji zysków za oceanem. Richmond Manufacturing Index jest prognozowany na poziomie 17 pkt. czyli 3 pkt. powyżej pośredniego odczytu. Podobnie jak w przypadku indeksu cen nieruchomości dobre dane będą sprzyjały utrzymaniu się optymistycznych nastrojów i wzrostom indeksów. Należy jednak pamiętać, że rynki kapitałowe wykazuja duże wykupienia i rozczarowujące dane mogą stać sie katalizatorem większej korekty oraz spadków na parze EURUSD.

Wyżej wspomniane informacje, zachowanie się indeksów giełdowych oraz obecna sytuacja techniczna może sprzyjać wzrostowi pary EUR/USD w kierunku ceny 1,4730 - 1,4760 USD za jedno euro, gdzie znajduje się mocny techniczny poziom oporu wynikający ze zgrupowania zniesień Fibonacciego i lokalne maksimum z zeszłego czwartku. Nie przewidujemy udanej próby przełamania tych poziomów i powrotu w okolice 1,4620, których przełamanie byłoby sygnałem do głębszej korekty. Ten scenariusz może zostać zanegowany pod warunkiem zaskakująco lepszych odczytów dzisiejszych indeksów, ale tego się nie spodziewamy

W dniu wczorajszym ekonomiści z Fitch ostrzegli, że stan finansów publicznych w Czechach, na Węgrzech i w Polsce może ulec dalszemu pogorszeniu spowodowanemu spowolnieniem gospodarczym. Wzrasta zagrożenie wzrostu krajowego długu publicznego powyżej 55 proc PKB, co zmusi rząd RP do automatycznych ograniczeń. Te informacje oraz groźba wypłacenia gigantycznego odszkodowania w sporze PZU - Eureko zaciążyły na kondycji krajowej waluty. Wczorajsze osłabienie się polskiej waluty było kolejna próbą zmiany kierunku, w której polskie pary walutowe znajdują się od ponad trzech miesięcy. W dniu dzisiejszym inwestorzy poznają poziom sierpniowej inflacji konsumenckiej w naszym kraju. Prawdopodobny wysoki odczyt tej figury może stanowić wsparcie dla złotówki, gdyż uprawdopodobniał będzie zmianę charakteru polityki monetarnej prowadzonej przez RPP na j neutralną, a dalszej perspektywie na restrykcyjną. Wypowiedzi członków RPP w tej kwestii nie są jednoznaczne. Według prezesa NBP Skrzypka pozostaje jeszcze miejsce na 1
obniżkę i nadal polityka monetarna nie zmienia swojego charakteru . Z kolei członek RPP prof. Filar wskazuje na rosnące zagrożenie inflacyjne i konieczność skupienia wysiłków RPP na realizacji celu inflacyjnego. W obecnej sytuacji sądzimy, że przeważą negatywne informacje dotyczące naszej gospodarki spodziewamy się w dłuższym terminie kontynuacji korekty.

Para ta w dniu wczorajszym skierowała swój ruch w na północ osiągając 3,84 PLN za dolara. Podobnie jak na innych parach walutowych jest to kolejna próba wybicia się górą ze średnioterminowej konsolidacji, co potwierdza, że rośnie prawdopodobieństwo wyraźniejszej korekty ostatniej fali aprecjacji naszej waluty.

Podobna sytuacja jak na parze USDPLN, jednak w tym przypadku wyraźniej widać brak siły krajowej waluty. W dniu dzisiejszym odczyt dotyczący inflacji oraz wzrost notowań EURUSD i może hamować wzrosty. Wsparciem pozostaje poziom 4,15 stanowiący splot zniesień Fibonacciego ostatnich trzech fal wzrostowych. Przełamanie tego wsparcia sprowadzić kurs w okolice 4,12 i nie spodziewam się aby to wsparcie zostało przełamana Nie zmniejsza prawdopodobieństwa kontynuacji korekty (dalszego osłabieni złotówki) do końca obecnego tygodnia

AMB Consulting