Komentarz poranny
Ważną rolę odegrało w piątek zniesienie 61.8% ruchu wzrostowego trwającego od 31 stycznia do 4 lutego (poziom ok. 2700 pkt). We wspomnianym rejonie cenowym przebiegała także dolna linia kanału trendowego (stosowny wykres przedstawię w swoim komentarzu online około godz. 13.00).
14.02.2011 09:27
Jak wiadomo już w porannej fazie notowań doszło tutaj do dość istotnej konfrontacji, której wynik zaważył o przebiegu kolejnych faz piątkowej sesji. Osobiście wydawało mi się, że wymienione wsparcie ugnie się pod naporem podąży i dopiero w rejonie zapory popytowej Fibonacciego: 2668 – 2675 pkt kupujący podejmą aktywne działania obronne. Ostatecznie rozegrał się nieco inny wariant, gdyż byki uaktywniły się już w okolicy wspomnianego zniesienia 61.8% (poziom 2700 pkt). Tak naprawdę jednak jedynie w porannej i końcowej fazie sesji mieliśmy do czynienia z w miarę satysfakcjonującą aktywnością popytu, wyrażoną w postaci silnych impulsów cenowych.
Przeważająca część sesji przebiegła jednak pod znakiem ruchu bocznego. Właściwie wszystko to, co napisałem dzisiaj w komentarzu porannym dotyczącym kontraktów (FW20H11) mógłbym także powtórzyć w kontekście indeksu WIG20. Tutaj bowiem również mamy do czynienia z analogiczną sytuacją techniczną. Już niedługo zatem na wykresie indeksu powinno dojść do uformowania się wiarygodnej struktury XABCD. Interesującą kwestią pozostaje to, iż abstrahując od kierunku kolejnego ruchu cenowego, na wykresie uformuje się albo prospadkowy układ XABCD (strefa: 2776 – 2792 pkt) bądź też układ zapowiadający kontynuację ruchu wzrostowego (zapora popytowa: 2646 – 2652 pkt). Sytuacja jest zatem niezwykle interesująca, gdyż tego typu formacje odznaczają się zazwyczaj sporą wiarygodności, co z kolei generuje wartościowe sygnały techniczne.
Na razie jednak na rynku realizuje nam się wariant ruchu bocznego, ze wszelkimi tego konsekwencjami (problemy z wykrystalizowaniem się trwałej i stabilnej tendencji, ciągła zmienność nastrojów). Siłą rzeczy musimy zatem poczekać na wynik konfrontacji w naprawdę istotnych rejonach cenowych na wykresie indeksu (wsparcie: 2646 – 2652 pkt, opór: 2776 – 2792 pkt) i do tego czasu raczej nie podejmować istotnych działań rynkowych. Paweł Danielewicz