Komorowski: nie jesteśmy przeciwni Gazociągowi Północnemu
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z przewodniczącym niemieckiego Bundestagu Norbertem Lammertem, że Polska nie jest przeciwna połączeniu gazociągiem Rosji i Niemiec, tylko z niepokojem przyjmuje fakt, że to połączenie nie jest lądowe i omija nasze terytorium.
Komorowski podkreślił, że strona polska nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie budowy Gazociągu Północnego. Jego zdaniem, być może kryzys gospodarczy powinien skłonić do zastanowienia się, czy nie byłoby racjonalniejsze wybudowanie lądowego połączenia gazowego między Rosją a Niemcami. - Bo wydaje się, że w czasie kryzysu gospodarczego każde euro trzeba obejrzeć dwa razy - mówił polski marszałek.
Komorowski przypomniał też, że w Traktacie z Lizbony na sugestie polskie znalazły się zapisy o solidarności energetycznej. Z kolei Lammert podkreślił, że polityka energetyczna w całej Europie musi być zorganizowana przy uwzględnieniu bezpieczeństwa energetycznego wszystkich państw europejskich. Jak dodał, trzeba zapewnić wszystkim krajom europejskim niezawodne zaopatrzenie w energię.
Obaj politycy podkreślali, że polsko-niemiecka współpraca parlamentarna rozwija się znakomicie.
Marszałek Sejmu po spotkaniu z przewodniczącym niemieckiego Bundestagu podkreślił, że zawsze będziemy się dziwić, że ktoś wolał budować drożej, a nie taniej i będziemy pytać, czy nie było w tym motywacji politycznej. Zaznaczył, że nie ma sensu w tej chwili dramatyzować, tylko trzeba liczyć na to, że pogłębienie integracji europejskiej będzie oznaczało także integrację w obszarze energetyki.
Norbert Lammert powiedział, że w ostatnim czasie stanowiska Polski i Niemiec zbliżały się, jeśli chodzi o wykorzystanie możliwości Gazociągu Północnego. Podkreślił, że polityka energetyczna w całej Europie musi zostać zorganizowana przy uwzględnieniu bezpieczeństwa energetycznego wszystkich państw europejskich. - I sądzę, że my Niemcy robimy wszystko, aby realizacja także tego projektu to zagwarantowała - dodał szef Bundestagu.
Budowa Gazociągu Północnego ma kosztować 7 i pół miliarda euro. Będzie się składał z dwóch równoległych nitek biegnących po dnie Morza Bałtyckiego.