Komorowski prezydentem - złoty zareagował, giełda neutralnie

Informacja o wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd Prezydenta RP spotkała się z umiarkowaną reakcją inwestorów. Warszawska giełda otworzyła się na niewielkim plusie. Indeks największych spółek WIG 20 na otwarciu wzrósł o 0,1proc. do 2.303,05 pkt

Komorowski prezydentem - złoty zareagował, giełda neutralnie
Źródło zdjęć: © AFP/JANEK SKARZYŃSKI

05.07.2010 | aktual.: 29.10.2010 10:32

Warszawska giełda podeszła neutralnie do informacji o wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd Prezydenta RP. Po otwarciu na niewielkim plusie, indeks największych spółek szybko znalazł się poniżej poziomu piątkowego zamknięcia. O godzinie 11.55 wyniósł 2.295,50 punktów, po spadku o 0,22 proc.

- Dla rynków to nie jest najbardziej istotna informacja [zwycięstwo Komorowskiego - WP]. Prezydent w Polsce nie rządzi. Może utrudniać, ale nie rządzi - powiedział WP ekonomista Marek Zuber z Dexus Partners - Rynki nie zareagowały i nie ma tutaj znaczenia, że prezydentem został Bronisław Komorowski. Taka reakcja była oczekiwana bez względu na wynik wyborów.

Dodał, iż najważniejszymi czynnikami wpływającymi na rynki są w tej chwili ogólne nastroje na świecie.

Optymistyczny scenariusz zakładał minister finansów Jacek Rostowski.
- Sądzę, że (...) rynki zareagują na niego [wynik wyborów i zwycięstwo Komorowskiego - WP] pozytywnie. Wygrana Komorowskiego ułatwi nam przeprowadzenie reform - powiedział dziennikarzom minister finansów.

Dodał, iż "najważniejszy jest obecnie bardzo ostrożny i bardzo odpowiedzialny budżet na 2011 rok. Złożyliśmy już pierwszy projekt z regułą wydatkowa dyscyplinującą finanse publiczne. Kolejne projekty będą pojawiać się niebawem. Świat znajduje się w bardzo niebezpiecznym momencie. Dlatego musimy jak najszybciej ustabilizować finanse publiczne."

Zdaniem Ryszarda Petru, głównego ekonomisty BRE Banku, wygrana Komorowskiego to koniec konfliktów na linii rząd-prezydent.
- Zwycięstwo marszałka Komorowskiego będzie ulgą dla rynków finansowych, które liczyły na jego wygraną, ponieważ kładzie kres konfliktom pomiędzy rządem a prezydentem, cechującym prezydenturę Lecha Kaczyńskiego - cytuje "Financial Times" Ryszarda Petru.

- W USA jest dziś wolny dzień i ta sytuacja pozwala na dojście do głosu czynników krajowych. Oznacza to, że na pierwszy plan wysuwa się wynik wyborów prezydenckich i dobrze przez rynki przyjęta wygrana Bronisława Komorowskiego" - powiedział dla ISB analityk Banku BPH Adam Antoniak.

W jego ocenie, inwestorzy oczekują, że zwycięstwo Komorowskiego powinno być wsparciem dla złotego, ponieważ stwarza rządowi Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej (PO) większą swobodę działania i możliwość przeprowadzenia zapowiadanych reform bez ryzyka napotkania na weto prezydenta.

- Optymizm na rynku widać od rana, a złoty umacnia się od poziomu 4,14 za euro w kierunku 4,10. I, jeżeli nie zanotujemy nieoczekiwanych wydarzeń na euro/dolarze, to ta tendencja powinna zostać utrzymana, choć poziomu 4,10 raczej dziś nie złamiemy - podsumował Antoniak.

- Gorączka wyborcza w Polsce z pewnością jeszcze potrwa, ale na rynkach finansowych inwestorzy szybko zapomną o tym, że wczoraj w ogóle byli na głosowaniu - uważa Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.

- W poniedziałek rano reakcja rynku jest oczywista – złoty zyskał, bo wygrał kandydat dający szanse na przyspieszenie tempa kluczowych reform finansów publicznych, a więc działań zmierzających do obniżenia nadmiernego deficytu i zadłużenia - pisze w swoim komentarzu Marek Rogalski z DM BOŚ.

Michał Jankowski, Wirtualna Polska

reformywalutygiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)