Koniec płacenia niskich składek od umów-zleceń
Szykują się zmiany w opłacaniu składek za umowy-zlecenia. Pracodawcy będą musieli zapłacić więcej, a pracownicy dostaną mniejsze wypłaty. Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniu społecznym ma wejść w życie w ciągu kilku miesięcy..
09.05.2013 | aktual.: 09.05.2013 09:12
Szykują się zmiany w opłacaniu składek za umowy-zlecenia. Pracodawcy będą musieli zapłacić więcej, a pracownicy dostaną mniejsze wypłaty. Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniu społecznym ma wejść w życie w ciągu kilku miesięcy.
Przedsiębiorcy będą musieli płacić ZUS od wszystkich umów-zleceń, dopóki ich wartość nie przekroczy wartości płacy minimalnej - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
To ostatnie miesiące, kiedy firmy mogą zawierać umowy na symboliczne kwoty z osobami wykonującymi obowiązki na podstawie zlecenia. Związki zawodowe przekonały stronę rządową i pracodawców do zmian. Obecnie składką ZUS objęta jest tylko pierwsza umowa-zlecenie, a kolejne podpisane z tym samym pracodawcą - już nie. Dlatego pierwsza zwykle zawierana jest na symboliczną kwotę, a następna na o wiele wyższe wynagrodzenie.
Po wejściu w życie nowych przepisów pracodawcy będą sumować umowy-zlecenia zawierane z każdym pracownikiem i składki z tytułu takich kontraktów obowiązkowo będą płacone do momentu osiągnięcia kwoty pensji minimalnej. Obecnie wynosi ona 1,6 tys. zł.
Dzisiaj gdy umowa-zlecenie jest jedyną formą zatrudnienia wówczas pracownik podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i ubezpieczeniu zdrowotnemu. Ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne.
To nie jedyne zmiany związane z opłatami składek. Dokument, nad którym obecnie pracujemy, zakłada, że składki będą odprowadzane za osoby zasiadające w radach nadzorczych niezależnie od innego tytułu ubezpieczenia - mówi Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej. Po odbyciu dalszych konsultacji w komisji trójstronnej projekt ustawy ma trafić na posiedzenie rządu.
Jak poinformowała w marcu Iwona Hickiewicz, Główny Inspektor Pracy, w 2011 r. w Polsce 1,013 mln osób wykonywało obowiązki wyłącznie na podstawie umów cywilnoprawnych, czyli umów-zleceń i umów o dzieło. Dane te obejmują tylko firmy zatrudniające powyżej 9 pracowników.
W porównaniu z 2010 r. liczba zatrudnionych na umowy cywilno-prawne wzrosła prawie dwukrotnie. W podobnym albo szybszym tempie rosła w ciągu ostatnich 18 miesięcy.
Wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Tarnowska, twierdzi, że zmiany w prawie zachęcą firmy do zatrudniania pracowników na podstawie umowy o pracę, a pracownikom ułatwią odłożenie pieniędzy na przyszłe świadczenia emerytalne. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wypowiada się w podobnym tonie. Zdaniem resortu utrzymywanie obecnych zasad prowadzi do patologii. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, przekonuje, że nowe -przepisy spowodują, że osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych uzyskają w przyszłości wyższe wypłaty z ZUS.
Obowiązek odprowadzania składek nie podoba się przedsiębiorcom. Prezes Związku Rzemiosła Polskiego Jerzy Bartnik argumentuje, że małe i średnie firmy nie udźwigną takiego ciężaru. Jego zdaniem doprowadzi to do sytuacji, w której firmy będą zatrudniać pracowników na podstawie umów o dzieło albo będą uciekać w szarą strefę.