Korytarz cenowy: 2224 – 2227 pkt.

Trzeba przyznać, że w trakcie ostatnich sesji ważne bariery podażowe Fibonacciego pękały jak przysłowiowe zapałki. Każde przełamanie istotnego zgrupowania zniesień i projekcji cenowych Fibonacciego, to jednak potencjalnie ważne wydarzenie techniczne, czy też po prostu wartościowe wskazanie transakcyjne (oczywiście nigdy z góry nie wiadomo, czy naruszenie strefy rzeczywiście przerodzi się w kolejny impuls cenowy i dlatego właśnie należy stosować zlecenia zabezpieczające).

14.06.2012 07:57

Trzeba przyznać, że w trakcie ostatnich sesji ważne bariery podażowe Fibonacciego pękały jak przysłowiowe zapałki. Każde przełamanie istotnego zgrupowania zniesień i projekcji cenowych Fibonacciego, to jednak potencjalnie ważne wydarzenie techniczne, czy też po prostu wartościowe wskazanie transakcyjne (oczywiście nigdy z góry nie wiadomo, czy naruszenie strefy rzeczywiście przerodzi się w kolejny impuls cenowy i dlatego właśnie należy stosować zlecenia zabezpieczające).

Warto przypomnieć, że we wtorek również doszło do przełamania istotnej strefy (mam tu na myśli zakres: 2202 – 2205 pkt.). W następstwie wspomnianego wyłamania kontrakty dotarły wczoraj do lokalnej zapory podażowej: 2224 – 2227 pkt. Pierwsza godzina handlu przebiegła zatem pod znakiem kontynuacji zapoczątkowanego kilka dni wcześniej silnego impulsu popytowego.

W komentarzu porannym zwracałem jednak uwagę, że bykom może być trudno utrzymać aż tak wielką dynamikę tej inicjatywy. Sugerowałem również, iż w rejonie: 2224 – 2227 pkt. należy spodziewać się wzrostu presji podażowej, choć pewnie nikt by się nie zdziwił (biorąc pod uwagę ostatnią determinację popytu), gdyby wskazany zakres został przełamany. Ostatecznie jednak w korytarzu cenowym 2224 – 2227 pkt. popyt zwątpił trochę w swoje możliwości, z czego nie omieszkała skorzystać podaż. Kolejne fazy handlu przebiegły zatem pod znakiem niegroźnie wyglądającego ruchu korekcyjnego. Pomimo wyraźnego wzrostu presji podażowej (na pewno w procesie kształtowania się tej tendencji ogromną rolę odegrał słabnący stopniowo Euroland, a następnie nieco gorsze od oczekiwań dane z USA) na FW20M12 nie mogło dojść do konfrontacji w przedziale wsparcia: 2178 – 2182 pkt. (strefa funkcjonowała jako tzw. pierwsza zapora popytowa Fibonacciego).

Obraz

W końcówce sesji styl handlu nie uległ zmianie. Nadal zatem dominował ruch boczny, choć niewielką przewagę utrzymywała podaż. W efekcie zamknięcie wygasającej już jutro czerwcowej serii kontraktów wypadło na poziomie 2203 pkt. Stanowiło to symboliczny spadek wartości FW20M12 w odniesieniu do wtorkowej ceny rozliczeniowej wynoszący 0.32%. Po kilku dniach nieprzerwanych wzrostów kontrakty weszły zatem wreszcie w fazę ruchu korekcyjnego. Nie doszło jednak do konfrontacji w przedziale wsparcia: 2178 – 2182 pkt.

Tak jak sugerowałem w swoich opracowaniach online dopiero zanegowanie wymienionego węzła cenowego (czyli tzw. pierwszej zapory popytowej Fibonacciego) wpłynęłoby negatywnie na intradayowy wizerunek techniczny wykresu. Z doświadczenia wiemy jednak, że uzyskiwane w ten sposób sygnały techniczne bardzo często odznaczają się niewielką wiarygodnością. Nie zawsze zatem po przełamaniu pierwszej zapory Fibonacciego na wykresie wykształca się kolejny, silny impuls cenowy. Można zatem stwierdzić, że jest to jedynie wstępny sygnał techniczny sugerujący zmianę nastrojów rynkowych w ujęciu krótkoterminowym.

Tak czy inaczej nadal obserwowałbym uważnie znany nam już przedział cenowy: 2178 – 2182 pkt., spodziewając się jednak tutaj wzrostu presji ze strony kupujących. W przypadku niespełnienia się powyższych oczekiwań brałbym poważnie pod uwagę możliwość wykrystalizowania się na FW20M12 kolejnej podfali spadkowej.

Nadal również przetestowany wczoraj obszar cenowy: 2224 – 2227 pkt. traktuję jedynie jako lokalną zaporę podażową. W moim odczuciu kluczowym węzłem cenowym pozostaje niezmiennie przedział: 2252 – 2257 pkt. zbudowany na bazie zniesienia 61.8%. Uważam, że następstwem sforsowania tej przeszkody mógłby być nawet powrót kontraktów w okolice poprzedniego, średnioterminowego szczytu (choć raczej nie nastąpi to już na serii czerwcowej).

Podsumowując, po tak silnym uderzeniu popytu nie może dziwić fakt wejścia rynku w fazę korekty technicznej. Z niepokojącym sygnałem, zapowiadającym kontynuację tej tendencji, mielibyśmy jednak do czynienia dopiero z chwilą zanegowania strefy wsparcia: 2178 – 2182 pkt. Z racji pogłębiającej się słabości kluczowych rynków akcyjnych powyższy wariant musimy obecnie również brać pod uwagę. Gdy przygotowuję opracowanie umacniają się jednak kontrakty na US Futures. Ta okoliczność powinna zatem zneutralizować w jakimś stopniu wpływ wczorajszej przeceny za oceanem.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)