Kosiniak-Kamysz o poszanowaniu swobody przepływu pracowników (aktl.)
#
Dochodzi informacja o rozmowie ministra z unijną komisarz Marianne Thyssen
#
23.04.2015 17:10
23.04. Kraków (PAP) - Nie ma prawdziwej wolności i solidarności europejskiej bez poszanowania wartości swobody przepływu pracowników - mówił w czwartek minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz na zorganizowanym w Krakowie III Europejskim Kongresie Mobilności Pracy.
"Nie wolno przeciwstawiać dwóch wartości (...): obrony praw pracowniczych i swobodnego przepływu. To są dwie strony jednego medalu i nie da się ich od siebie oddzielić" - podkreślał Kosiniak-Kamysz.
Gościem specjalnym III Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy była komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych, umiejętności i mobilności pracowników Marianne Thyssen.
"Musimy debatować nad mobilnością pracy, słuchać się nawzajem, wsłuchiwać się w opinie i szukać wspólnych elementów. Wtedy będziemy w stanie iść do przodu (...)" - mówiła Thyssen.
Jak zapewniła, priorytetem KE jest pogłębienie wspólnego rynku pracy. "Trzeba obalić istniejące jeszcze bariery i przeszkody. To wymaga działań ze strony Komisji i państw członkowskich. Musimy też stopniowo dochodzić do wspólnych zasad, które będą stosowane na rynkach krajowych" - podkreśliła.
Według komisarz, jeśli pozwalamy na swobodny przepływ pracowników między państwami, potrzebne są jasne zasady, by nie dochodziło do kłótni, nadużyć i jednostronnych działań poszczególnych krajów.
Thyssen oceniła, że należy przedyskutować, czy unijne regulacje z 1996 r. dot. pracowników delegowanych przystają do europejskich realiów, czy też należy wprowadzić jakieś zmiany. Powiedziała, że KE pracuje nad "pakietem mobilności", który powinien być gotowy do końca roku.
"Wolny przepływ pracowników i wolność świadczenia usług pozostają nienaruszalne, to zostało postanowione, ale nie możemy przymykać oczu na problemy pojawiające się w krajach, które przyjmują pracowników i w krajach, z których oni przyjeżdżają" - podkreśliła Thyssen.
Jak zaznaczyła, w dyskusji o skutkach mobilności pracy dla rynków lokalnych i dla systemów ubezpieczeń społecznych poszczególnych krajów trzeba sięgać po fakty i twarde liczby, a nie kierować się emocjami. Komisarz podkreśliła, że mobilność pracy daje ogromne korzyści gospodarcze, ale konieczna jest walka z nadużyciami. "Naszym priorytetem jest zapobieganie błędom i oszustwom" - dodała.
Thyssen podała, że obecnie 8,1 mln Europejczyków żyje i pracuje poza własnym krajem. To 3,3 proc. europejskiej siły roboczej. Jeśli chodzi o wysyłanie pracowników do innych krajów, najbardziej aktywne w 2013 r. były Polska, Niemcy i Francja, a jeśli chodzi o przyjmowanie: Niemcy, Francja i Belgia.
Min. Kosiniak-Kamysz zauważył, że wchodząc do strefy Schengen symbolicznie podnosiliśmy szlabany i dzisiaj to "nie może zostać zaprzepaszczone przez partykularne interesy".
"Nie wolno budować murów gospodarczych i murów społecznych i powtarzać haseł o turystyce socjalnej. Bo one niszczą zaufanie. Zaufanie państw członkowskich do siebie, instytucji unijnych, wartość zaufania Europejczyków między sobą. Bez utrzymania i wzmocnienia tej wartości nie będziemy w stanie wygrać konkurencji z Azją, Afryką, Ameryką Południową czy USA" - mówił szef resortu pracy.
Dodał, że jeśli Europa chce być kontynentem innowacji, "musi iść dalej w procesie integracji, niezależnie od ambicji i aspiracji różnych sił politycznych". Podkreślił, że jakość usług wykonywanych przez Polaków stała się marką. "Jest marką rozpoznawalną i pożądaną w Europie i na świecie. Ta jakość i stabilność pracy muszą być wzmocnione" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że temu ma służyć proponowane w Polsce ograniczenie umów terminowych.
Kosiniak-Kamysz mówił, że wiele krajów UE ma ustalone minimalne wynagrodzenie. "Nie mamy nic przeciwko minimalnemu wynagrodzeniu w Niemczech, ale nie możemy się zgodzić z ilością obciążeń administracyjnych towarzyszących wprowadzeniu minimalnego wynagrodzenia do transportu. Nie możemy się zgodzić, żeby rozciągać te przepisy dużo szerzej niż było to w dobrych obyczajach UE" - powiedział minister.
Dodał, że nawet najwspanialsze dyrektywy, ustawy i rozporządzenia nie zastąpią dobrych obyczajów, a Polska występując w sprawie "przenoszenia przepisów na transport transgraniczny" reprezentowała interesy wielu krajów.
Minister ocenił, że duża cześć problemów w zatrudnianiu pracowników poza krajem nie wynika z niechęci do stosowania czy też z niestosowania przepisów o pracownikach delegowanych, ale może wynikać z braku precyzyjnych informacji i z tego, że "niektóre państwa członkowskie podnoszą obciążenia administracyjne, wymagając więcej niż trzeba".
"Mam nadzieję, że z Krakowa popłynie mocny sygnał o potrzebie ochrony pracowników i o zagwarantowaniu swobody i możliwości podejmowania aktywności zawodowej i delegowania pracowników, że te wartości nigdy nie zostaną przeciwstawione sobie" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Po obradach minister spotkał się z komisarz Marianne Thyssen. Jak powiedział dziennikarzom, rozmawiał z nią o konsekwencjach wprowadzenia w Niemczech płacy minimalnej dla polskich firm transportowych. "Trwa procedura wyjaśnień pomiędzy Republiką Federalną Niemiec a KE. Apelowałem i prosiłem o jak najszybsze rozstrzygnięcia w tej sprawie, bo one są oczekiwane nie tylko przez polskich przewoźników, ale przez dużą część krajów członkowskich UE, które chcą jasnego stanowiska KE. Uzyskałem odpowiedź, że będzie to najszybciej jak to możliwe. Pani komisarz Thyssen widzi wagę sprawy" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że jest przekonany, iż zapadną "rozstrzygnięcia na korzyść Polski i wspólnego europejskiego rynku".
Tematem wiodącym III Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy w Krakowie jest konflikt między swobodą przepływu usług a ochroną praw pracowniczych.
W czwartek wieczorem odbędzie się uroczysta gala wręczenia nagrody Labor Mobilis - przyznawanej za zasługi na polu popularyzacji i ułatwiania Polakom legalnej pracy w UE. W tym roku otrzyma ją Laszlo Andor, komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji w latach 2010-2014. Laureat, zgodnie z uzasadnieniem kapituły, wyróżniony został "za niedopuszczenie, aby swoboda świadczenia usług w Unii Europejskiej została zredukowana do jednorazowego delegowania".
Za organizację III Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy odpowiedzialne jest Stowarzyszenie Inicjatywa Mobilności Pracy przy współpracy z Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie. Jednym z patronów medialnych wydarzenia jest Polska Agencja Prasowa.