KP SP: budżet nie realizuje obietnic Kopacz
Liczyliśmy na budżet przełomu, a nie "budżet (byłego ministra finansów) Rostowskiego" - powiedział w środę w Sejmie Andrzej Romanek z klubu parlamentarnego Sprawiedliwa Polska. Ocenił, że w projekcie budżetu niewiele zostało z "pięknego expose" premier Ewy Kopacz.
Jak mówił, w projekcie budżetu jest "tyle, co kot napłakał" realizacji zapowiedzi premier Ewy Kopacz. "Pani premier obiecywała polityczne Inflanty" - dodał Romanek.
Poseł Sprawiedliwej Polski zarzucił rządowi, że choć Polska notuje wzrost gospodarczy, to nie przekłada się on na poziom życia mieszkańców, a zaproponowany przez ministra finansów projekt budżetu nie zmieni tej sytuacji.
"Polska jest w ogonku europejskim, jeśli chodzi o płace realne. (...) Poziom biedy i ubóstwa jest coraz większy. Ośmiu na dziesięciu Polaków chce wyjechać za granicę. (...) Polacy w tym kraju mieszkać nie chcą" - mówił Romanek.
Zarzucił też rządzącym, że spadło tempo inwestycji publicznych, a środki unijne wydawane są "ślamazarnie". "Państwo przestaje inwestować, bo jest nieudolne" - powiedział Romanek.
Jego zdaniem wzrost gospodarczy powinien spowodować zmniejszenie wzrostu deficytu finansów publicznych, czego nie przewiduje proponowany projekt budżetu. Ocenił też, że minister finansów chce "rzucić te dodatkowe środki przed wyborami jako tzw. kiełbasę wyborczą".
Skrytykował też projekt za to, że o "wiele za mało pieniędzy" przeznaczono w nim na tzw. subwencję ogólną dla samorządów oraz wydatki dla szkół.