Drugi po Nestle pod względem wielkości sprzedaży producent żywności na świecie, firma Kraft, złożyła udziałowcom Cadbury ofertę przejęcia tej firmy za 16,7 mld dolarów. Oferta nie wywołała entuzjazmu.
Cadbury nie zostanie przejęty przez Krafta, w każdym razie nie teraz i nie za 16,7 mld dolarów. To za mało, uznali udziałowcy Cadbury. Jeśli jednak dojdzie do fuzji, powstanie największy na wiecie producent przekąsek, wyrobów cukierniczych i dań gotowych.
Kraft wyliczył, że nowo powstały gigant na rynku spożywczym mógłby osiągnąć przychody około 50 mld dolarów. Nestle miało w 2008 r. przychody prawie 110 mld franków szwajcarskich, czyli według obecnych kursów tych walut ponad 100 mld dolarów. Kraft byłby więc około dwa razy mniejszy od Nestle. W niektórych kategoriach produktów miałby jednak nad nim przewagę.
Argumentem przemawiającym za fuzją miałoby być to, że przyniesie ona roczne oszczędności wielkości 625 mln dol., a koszty przez najbliższe 3 lata wyniosłyby 1,2 mld dol. Fuzja zwróciłaby się więc w ciągu dwóch lat.
Są też dodatkowe argumenty za fuzją. W liście do Cadbury prezes Krafta, Irene Rosenfeld podkreśliła, że zakłady w Keynsham niedaleko Bristolu w Wielkiej Brytanii, które mają być zamknięte, kontynuowałby swoją działalność. Dodatkowo poczyniono by inwestycje w innej brytyjskiej fabryce w Bournville. Taka deklaracja oznaczałaby ochronę wielu miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.
Analitycy rynku żywności od dawna spekulowali o możliwej konsolidacji w branży. Przyczyną odrzucenia przez Cadbury oferty była najprawdopodobniej zbyt niska cena.
_ To atrakcyjna cena, ale myślę, że oferta musi zostać zwiększona _- mówi Martin Deboo, analityk z Investec Securities.
Zarówno firma Kraft jak i Cadbury są obecne na polskim rynku. Cadbury ma u nas jednak zdecydowanie silniejszą pozycję: należą do tej firmy fabryki czekolady Wedel w Warszawie oraz w podwrocławskich Bielanach. Cadbury ma też fabrykę gum do żucia , a obok niej buduje kolejną fabrykę czekolady.
JS
